Kazana był w kabinie. Gen. Błasik nie pilotował
To dyrektor protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusz Kazana wypowiedział zdania: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić", "Wkurzy się, jeśli jeszcze..." i "No to mamy problem" podaje PAP, powołując sie na źródło w Moskwie.
2010-06-08, 17:51
PAP uzyskała tę informację od źródła w Moskwie znającego kulisy badania okoliczności katastrofy polskiego tupolewa pod Smoleńskiem.
Według tego źródła Kazana był drugą z postronnych osób, których głos zarejestrowała czarna skrzynka w kabinie pilotów Tu-154M. W kabinie pilotów był także gen. Andrzej Błasik.
Jak dowiedziała się PAP, eksperci badający okoliczności katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem wykluczyli, by dowódca sił powietrznych Polski gen. Andrzej Błasik siedział za sterami tupolewa.
Według źródła PAP w Moskwie znającego kulisy badań okoliczności katastrofy, gen. Błasik w momencie katastrofy nie był przypięty do fotela. Eksperci przypuszczają, że albo stał, albo siedział na fotelu składanym.
Kapitan samolotu siedział na swoim miejscu i był przypięty pasami.
Szef MWSiA: Kazany nie rozpoznali dwaj eksperci
Informacji PAP na temat Kazany nie potwierdził Jerzy Miller, który w Senacie przedstawiał dzisiaj informację o pracach komisji badającej przyczyny wypadku.
"Dwóch polskich ekspertów przesłuchiwało nagrania rozmów z kokpitu samolotu Tu-154M; nie rozpoznali głosu dyrektora protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusza Kazany" - mówił we wtorek w Senacie szef MSWiA Jerzy Miller. "Nic innego nie wiem w tej sprawie" - dodał.
Szef MSWiA odpowiedział tak na pytanie o to, czy rzeczywiście to Kazana jest jedną z osób, której głos nagrał rejestrator dźwięku z kabiny pilotów rządowego samolotu.
agkm
REKLAMA