12 lat temu w Katowicach doszło do tragedii. Dziś decyzja Sądu Najwyższego

Posłuchaj

Fragment audycji radiowej Jedynki z 29 stycznia 2006 roku, na drugi dzień po katastrofie budowlanej w hali wystaw Międzynarodowych Targów Katowickich

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Śmierć 65 osób i zawalenie się dachu na hali Międzynarodowych Targów Katowickich 28 stycznia 2006 roku były głównym tematem wszystkich stacji radiowych i telewizyjnych w Polsce. Do największej katastrowy budowlanej w kraju doszło w hali, w której odbywała się wystawa gołębi pocztowych. W środku było ponad 700 osób z Polski z zagranicy. Ponad 170 osób zostało rannych. 

Od 1,5 do 9 lat więzienia

Przyczyną wypadku był nadmiar śniegu na dachu i uchybienia architektoniczne. Po prawomocnie zakończonym we wrześniu zeszłego roku przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach procesie złożono sześć kasacji. Sąd Najwyższy ma ogłosić w czwartek orzeczenie w związku z kasacjami

Sąd apelacyjny we wrześniu zeszłego roku wymierzył kary od 1,5 do 9 lat więzienia pięciu oskarżonym, cztery osoby zostały uniewinnione. Najsurowszą karę 9 lat więzienia SA orzekł wobec projektanta hali Jacka J. za sprowadzenie katastrofy z tzw. zamiarem ewentualnym - uznał, że J. mógł liczyć się z tym, iż budowla może się zawalić. 

Wstrząsająca relacja

- "Dzień dobry" - te słowa nie są dziś na miejscu. Bardzo smutna niedziela, koszmar, trudno to opisać, niewyobrażalna tragedia – tak nasi reporterzy, uczestnicy akcji ratunkowej opisują warunki na miejscu tragedii w Katowicach - mówił dziennikarz radiowej Jedynki Michał Chomyszyn w audycji "W samo południe", poświęconej tragedii na hali wystaw.

Posłuchajcie relacji Romana Czejarka z miejsca katastrofy dotyczącej akcji ratunkowej, rozmów ze świadkami oraz policjantami i prokuraturą, która zajęła się badaniem przyczyn katastrofy i ustaleniem odpowiedzialności za wypadek.

Ima/tjak/