Pakistan: Asia Bibi celem ataków. Jej dom został ostrzelany
Asia Bibi, jej krewni i przyjaciele są wciąż w niebezpieczeństwie. Włoskie biuro Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie przekazało informację od Josepha Nadeema, który od początku sprawy opiekuje się rodziną Bibi, o ataku na jego dom i groźbach, które dostaje.
2018-11-29, 19:52
- Boimy się. Ostrzelano bramę domu, w którym kilka dni temu się schroniliśmy. Wciąż otrzymujemy pogróżki i nieustannie musimy zmieniać miejsce zamieszkania. Poruszamy się jedynie po zmroku - mówi Nadeem.
Z jego rodziną mieszkają dwie córki Asi Bibi. Ona sama, mimo że na początku listopada została oczyszczona przez Sąd Najwyższy z zarzutu bluźnierstwa przeciw Mahometowi, za które skazano ją na karę śmierci, nie może wrócić do swojego domu. Wraz z mężem ukrywa się, pozostając pod ochroną sił rządowych. Nie widziała się jeszcze z córkami.
Dyrektor włoskiego biura Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie - Alessandro Monteduro opublikował na Twitterze nagranie, w którym stwierdza, że ostatnie tygodnie jednoznacznie pokazują, iż tak naprawdę los Asii Bibi nie interesuje ani wspólnoty międzynarodowej, ani żadnego z państw zachodnich. Mówi w nim, że "nikt nie chce tej chrześcijanki u siebie" i zastanawia się, co jeszcze musi się wydarzyć, by Asia Bibi i jej rodzina mogli być wolni i bezpieczni.
REKLAMA
Alessandro Monteduro zapowiedział, że mając na uwadze dobro Asi Bibi i jej bliskich, kierowane przez niego stowarzyszenie zacznie prowadzić działania "politycznie niepoprawne".
Gotowość udzielenia Asi Bibi i jej rodzinie azylu politycznego deklarowały między innymi Włochy.
pz
REKLAMA
REKLAMA