Na wniosek Polski rozszerzona będzie czarna lista UE za pseudowybory w Donbasie
Na wniosek Polski do 9 osób zostanie rozszerzona unijna lista sankcyjna za zorganizowanie pseudowyborów w okupowanej przez Rosję części Donbasu. Wstępna decyzja, jak ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, ma zapaść w środę.
2018-12-03, 11:46
Posłuchaj
Chodzi o głosowanie 11 listopada, podczas którego zostały wybrane nowe, samozwańcze władze dwóch nieuznawanych republik ludowych - donieckiej i ługańskiej. Przedstawiciele władz w Kijowie i państw Zachodu nie uznali tych wyborów, argumentując, że podważają suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy oraz są sprzeczne z porozumieniami mińskimi.
Początkowo unijne kraje proponowały, by 5 osób zostało objętych sankcjami. Polska przed dwoma tygodniami zasugerowała, by ta lista była dłuższa. Wspominał o tym minister spraw zagranicznych po spotkaniu szefów dyplomacji w Brukseli. Jacek Czaputowicz argumentował, że chodzi o to, aby osoby, które uczestniczyły w organizacji tak zwanych wyborów, uznanych za nielegalne, były objęte sankcjami. Teraz, jak wynika z informacji naszej brukselskiej korespondentki, kraje członkowskie przystały na propozycję Polski.
Wpisanie na czarną, unijną listę oznacza zakaz wjazdu do Wspólnoty i zablokowane aktywa w Europie. Wstępną decyzję w sprawie objęcia sankcjami dziewięciu osób mają podjąć unijni ambasadorowie na środowym spotkaniu. Oficjalnie powinni tę listę zaakceptować ministrowie spraw zagranicznych 28 krajów na spotkaniu w poniedziałek w przyszłym tygodniu.
jp
REKLAMA
REKLAMA