Polacy ranni w Afganistanie. Wybuch miny-pułapki
Czterech polskich żołnierzy zostało rannych w Afganistanie. Na trasie amerykańsko-polskiego konwoju wybuchła mina-pułapka. Do eksplozji doszło około 4.00 naszego czasu, kilkadziesiąt kilometrów od bazy Warrior.
2010-06-14, 14:39
Przydrożny ładunek wybuchowy eksplodował, gdy drogą przejeżdżał polsko-amerykański patrol inżynieryjny. Do zdarzenia doszło na trasie Highway 1, o godz. 6.30 czasu lokalnego.
W wyniku eksplozji rannych zostało czterech polskich żołnierzy z załogi transportera Rosomak.
Jak podkreślił rzecznik polskich wojsk w Afganistanie por. Sebastian Kostecki, zapewniono im najlepszą opiekę medyczną. Wezwano śmigłowiec ewakuacji medycznej, który przetransportował poszkodowanych do szpitala w bazie Ghazni. Potem rannych przewieziono do szpitala w bazie Bagram, w celu dalszej diagnostyki i leczenia.
Według lekarzy, stan poszkodowanych jest stabilny, nie ma zagrożenia życia. Rodziny rannych zostały poinformowane o zdarzeniu.
REKLAMA
Aresztowania podejrzanych
Por. Kostecki podał też, że w sobotę, niedaleko bazy Warrior w dystrykcie Gelan, polscy żołnierze zatrzymali sześciu mężczyzn podejrzewanych o działalność terrorystyczną. Stwierdzono, że mieli kontakt z materiałami służącymi do konstrukcji ładunków wybuchowych. Zatrzymanych przekazano afgańskim siłom bezpieczeństwa.
W sobotę, na tej samej drodze, między obozami Warrior i Ghazni, w ataku z użyciem przydrożnego ładunku wybuchowego zginął kapral Miłosz Górka, ośmiu żołnierzy zostało lekko poszkodowanych. Kpr. Górka jest 17. polskim żołnierzem zabitym w Afganistanie. Służy tam obecnie ok. 2,6 tys. polskich żołnierzy.
ag, PAP
REKLAMA