Kuratorium zakończyło kontrolę w Fundacji EuroWeek. Wnioski trafiły do MEN

- Dolnośląskie Kuratorium Oświaty zakończył kontrolę w Fundacji EuroWeek. Wnioski z tej kontroli zostały wysłane do MEN – powiedział wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak. Wojewoda nie podał, co ustalili wizytatorzy kuratorium. 

2018-12-17, 19:38

Kuratorium zakończyło kontrolę w Fundacji EuroWeek. Wnioski trafiły do MEN
Zdjęcia zamieszczane w mediach społecznościowych przez uczestników EuroWeek. Foto: TWITTER.COM

Wojewoda pytany o działania policji i kuratorium ws. Fundacji EuroWeek powiedział, że kontrola kuratorium została zakończona. - Dziś wnioski tej kontroli zostały wysłane do Ministerstwa Edukacji Narodowej – powiedział Hreniak. Dodał, że policja prowadzi działania operacyjne w sprawie fundacji, o których nie może mówić. 

W sobotę biuro prasowe wojewody dolnośląskiego w komunikacie podało, że policja w siedzibie fundacji w Bystrzycy Kłodzkiej zabezpieczyła materiał dowodowy. 

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy (w tym okręgu znajduje się Prokuratura Rejonowa w Bystrzycy Kłodzkiej) prok. Tomasz Orepuk powiedział, że do tej pory nie wypłynęło do tamtejszej prokuratury żadne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z Fundacją EuroWeek. 

O EuroWeek zrobiło się głośno w połowie tygodnia. Niektóre media publikowały zdjęcia pobrane z portali społecznościowych. Widać na nich dorosłych mężczyzn różnych narodowości i młode dziewczęta.

REKLAMA

Reakcja ministra spraw wewnętrznych

Z artykułów wynikało, że zostały one wykonane podczas obozów integracyjno-językowych EuroWeek – Szkoła Liderów oraz że biorą w nich udział nastolatki i mężczyźni "pochodzenia pozaeuropejskiego". Informacje te szeroko komentowane były także w mediach społecznościowych. Według niektórych mediów podczas szkoleń miało dochodzić m.in. do molestowania. 

W piątek minister spraw wewnętrznych i administracji w związku z kontrowersjami wokół obozów językowych EuroWeek polecił "podjęcie stosownych działań" komendantowi głównemu policji. Konsultował się także w tej sprawie z minister edukacji narodowej. 

Jak poinformował wydział prasowy resortu spraw wewnętrznych, "minister Joachim Brudziński polecił gen. insp. Jarosławowi Szymczykowi, komendantowi głównemu policji, podjęcie stosownych działań". 

Również w piątek minister edukacji narodowej Anna Zalewska zleciła dolnośląskiemu kuratorowi oświaty przeprowadzenie natychmiastowej kontroli warsztatów prowadzonych przez Fundację EuroWeek.

REKLAMA

- W związku z niepokojącymi sygnałami dotyczącymi sytuacji dzieci podczas zajęć organizowanych przez Fundację EuroWeek – Szkoła Liderów, minister edukacji narodowej Anna Zalewska zleciła dziś dolnośląskiemu kuratorowi oświaty Romanowi Kowalczykowi przeprowadzenie natychmiastowej kontroli warsztatów organizowanych przez Fundację – poinformowała rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska. 

Do sprawy EuroWeek odniósł się również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W piątek zapytany przez dziennikarzy o możliwe działania obozów językowych EuroWeek odpowiedział, że jeżeli doniesienia medialne się potwierdzą, to wyda polecenie wszczęcia postępowania w tej sprawie. Dodał, że postępowanie miałoby na celu zbadanie "niepokojących doniesień o możliwych zachowaniach wymierzonych w dzieci, zwłaszcza nadużycia na tle seksualnym". 

"Obowiązkiem państwa jest zdecydowanie reagować"

- Żyjemy w czasach, w których, niestety, takie zjawiska stają się coraz częstsze. Obowiązkiem państwa jest zdecydowanie reagować. Nie przesądzam tej sprawy, opieramy się na doniesieniach medialnych, ale uważam, że takich spraw prokuratura nie może bagatelizować – dodał Zbigniew Ziobro. 

Do informacji odniósł się również prezes Zarządu Stowarzyszenia EuroWeek – Szkoła Liderów. - Padliśmy ofiarą skrajnej manipulacji – powiedział Adam Jaśnikowski. Zaznaczył, że EuroWeek działa od ponad 20 lat, a na obozach integracyjnych gości co roku około 30 tysięcy osób. - Są to dzieci, młodzież, dorośli, a nawet seniorzy. Nigdy nie mieliśmy żadnego zgłoszenia od uczestników, że dzieje się coś złego – zapewnił. 

REKLAMA

Według niego znaczna część zdjęć opublikowanych w Internecie z hasztagiem "#euroweek" była robiona przez rodziców albo nauczycieli. - Jesteśmy atakowani, że dziecko, którego rodzic najprawdopodobniej robił zdjęcie, było w tym czasie molestowane – komentuje Jaśnikowski. 

Prezes EuroWeek dodał, że w organizowanych przez niego warsztatach bierze udział młodzież obojga płci, a nie – jak wynika z przekazów medialnych – tylko młode dziewczynki. Wolontariusze, także obojga płci, pochodzący z różnych stron świata, to osoby legalnie przebywające w Polsce i mające zaświadczenie o niekaralności. Przyjeżdżają, by się szkolić m.in. w zakresie języka, kultury i kompetencji społecznych. 

Stowarzyszenie EuroWeek zgłosiło sprawę policji, bo – jak podał Jaśnikowski – w ciągu ostatnich dni dostali dziesiątki wiadomości, w związku z którymi zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy trwającego właśnie, kolejnego obozu, czują się zagrożeni. Wcześniej mieli otrzymywać pogróżki. Prezes zwrócił się także do Ministerstwa Edukacji Narodowej z prośbą o przeprowadzenie kontroli podczas warsztatów.

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej