Andrzej Rzepliński: policjanci potraktowali podejrzanego o zabójstwo 10-latki w sposób nieludzki

- To nie jest pokaz siły państwa cywilizowanego. To jest pokaz w stylu rosyjskim - powiedział ws. zatrzymania Jakuba A. prof. Andrzej Rzepliński. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin.

2019-06-25, 11:45

Andrzej Rzepliński: policjanci potraktowali podejrzanego o zabójstwo 10-latki w sposób nieludzki
Andrzej Rzepliński. Foto: Shutterstock

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński odniósł się do zatrzymania Jakuba A., który podejrzany jest o zamordowanie 10-letniej Kristiny z miejscowości Mrowiny.

Powiązany Artykuł

dworczyk_200.jpg
Michał Dworczyk o opinii byłego prezesa TK i RPO ws. aresztowania 22-latka: to emocje polityczne

- Policjanci potraktowali człowieka z Mrowin w sposób nieludzki. To nie jest pokaz siły państwa cywilizowanego. To jest pokaz w stylu rosyjskim. Adam Bodnar nie bronił przestępców, tylko stanął po stronie konstytucji i obowiązku poszanowania przez państwo godności każdego człowieka - przyznał były prezes TK.

"Kawał mięsa ciągnięty jak w rzeźni"

Zdaniem Andrzeja Rzeplińskiego zastosowanie wobec mężczyzny kajdanek zespolonych było zupełnie nieuzasadnione. Gość Tomasza Lisa przyznał, że powinny być one założone nie w taki sposób, aby zatrzymany wyglądał jak "kawał mięsa ciągnięty jak w rzeźni z jednego miejsca do drugiego". - Tak to wyglądało na ujawnionym nagraniu (z zatrzymania Jakuba A. - przyp. red.) - ocenił prof. Rzepliński.

Wcześniej rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w ramach Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur wystosował oświadczenie w związku z zatrzymaniem 22-letniego Jakuba A., podejrzanego o brutalne zamordowanie 10-letniej Kristiny w Mrowinach.

REKLAMA

Podkreślił on, że podczas zatrzymania nie były potrzebne kajdanki zespolone ani chwyt obezwładniający, bo mężczyzna nie stawiał oporu. Argumentowano to tym, że "użyte przez policję środki wydają się w tym przypadku nieproporcjonalne i mają charakter pokazowy, stanowiący przykład manifestacji siły państwa wobec jednostki, do którego nie powinno dojść w demokratycznym państwie prawa".

dn/Newsweek/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej