Ósma rocznica zamachów w Norwegii. "Największa tragedia od czasów wojny"
Mija 8 rocznica krwawych zamachów w Norwegii. W lipcu 2011 roku w wybuchu bomby w dzielnicy rządowej w Oslo oraz w strzelaninie na wyspie Utoya w pobliżu stolicy Norwegii zginęło 77 osób a ponad 200 zostało rannych.
2019-07-22, 09:00
- Mija 8 lat od zamachów w Oslo i na wyspie Utoya, w których zginęło 77 osób
- Sprawcą masakry był Anders Behring Breivik
- W swoim manifeście wyznał, że dążył do tego, by pozbyć się z Norwegii osób innego pochodzenia
- 24 sierpnia 2012 Breivik został skazany na 21 lat więzienia bez możliwości przedterminowego zwolnienia przez okres 10 lat
22 lipca około godz. 15.25 doszło do wybuchu bomby saletrowej w zaparkowanym w dzielnicy rządowej w Oslo samochodzie pułapce. Zginęło wtedy 8 osób.
Ofiar tego ataku mogło być o wiele więcej, ale w tym momencie w pracy przebywało jedynie 10 proc. norweskich urzędników. W wyniku eksplozji został również uszkodzony budynek, w którym urzęduje premier Norwegii.
Dwie części dramatu
Kolejna tragedia rozegrała się po godz. 18 na wyspie Utoya, w pobliżu Oslo. Uzbrojony i ubrany w mundur policjanta mężczyzna otworzył ogień do młodzieży przebywającej na obozie młodzieżowym Partii Pracy.
Powiązany Artykuł
Sprawca zamachu w Nowej Zelandii będzie miał naśladowców?
Łącznie znajdowało się tam ponad 500 osób w wieku od 14 do 18 lat oraz organizatorzy przedsięwzięcia. Strzelanina trwała ponad półtorej godziny, zginęło 69 osób.
REKLAMA
W międzyczasie napastnik przerwał masakrę, by zadzwonić po policję.
Manifest mordercy
Sprawcą okazał się Anders Behring Breivik. Przed dokonaniem ataku rozesłał drogą elektroniczną swój manifest: "2083 – Europejska Deklaracja Niepodległości".
Z dokumentu wynika, że mężczyzna kierował się pobudkami ideologicznymi. Dążył do tego, by pozbyć się z Norwegii osób innego pochodzenia. Propagował rasizm i ksenofobię. Napastnik, strzelając do uczestników obozu, korzystał z dwóch rodzajów broni: karabinu Ruger Mini-14 oraz pistoletu Glock 34.
Wśród przebywających w tym czasie na norweskiej wyspie był norweski polskiego pochodzenia Adrian Pracoń. Był ostatnią osobą, do której Breivik strzelił. Pracoń został ranny w ramię. Po zamachu przeżył załamanie nerwowe.
REKLAMA
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Anders Breivik - kim jest zamachowiec z Norwegii?
Reakcje na zamach
Zamachy wstrząsnęły Norwegią. Ówczesny premier kraju Jens Stoltenberg uznał je za "największą tragedię w Norwegii od czasów II wojny światowej".
W reakcji na zamachy w Norwegii przesunięto wybory samorządowe. Jednocześnie władze kraju wezwały obywateli do okazania solidarności ofiarom ataku i ich rodzinom. Kilka dni po zamachu – 25 lipca - w stolicy Norwegii przeszedł 150-tysięczny marsz milczenia.
Na tragiczne wydarzenia na wyspie zareagował cały świat. Akt przemocy stanowczo potępiły też Organizacja Narodów Zjednoczonych, Unia Europejska oraz NATO. Na ręce króla Norwegii wyrazy ubolewania przesłał ówczesny prezydent Polski Bronisław Komorowski.
REKLAMA
Zakakującym faktem jest to, że po zamachach wzrosło zainteresowanie młodzieży odnośnie członkostwa w organizacjach politycznych. Wszystkie partie odnotowały napływ członków.
Proces mordercy
Powiązany Artykuł
Żądał lepszych warunków w więzieniu. Terrorysta Anders Breivik przegrał w sądzie
Anders Breivik sam oddał się w ręce policji już w dniu zamachu. Na wezwanie policjantów położył broń na ziemi. Od razu przyznał się do przeprowadzenia zamachu.
16 kwietnia 2012 roku Breivik stanął przed sądem, a 24 sierpnia został skazany na 21 lat więzienia bez możliwości przedterminowego zwolnienia przez okres 10 lat.
Kara ta może być wielokrotnie wydłużana, jeśli sprawca masakry będzie stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Natomiast sam zamachowiec nie pozwala o sobie zapomnieć. Co jakiś czas w mediach pojawiają się informacje o tym, że zamachowiec z Utoyi domaga się lepszych warunków w więzieniu.
REKLAMA
Działalność Breivika po wyroku
Po osadzeniu w więzieniu Anders Breivik nierzadko podejmował działania, które skupiły na nim uwagę mediów. Zarzucił państwu norweskiemu, że warunki, w jakich odbywa karę, są nieludzkim traktowaniem.
Skarżył się na to, że jest izolowany, kontroluje się jego korespondencję. Narzekał również na jakość więziennego jedzienia. Zamachowiec przegrał sprawę przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, który uznał, że jego skarga jest "w sposób oczywisty nieuzasadniona".
Złożył także wniosek o rejestrację stowarzyszenia pod nazwa "Norweska Faszystowska Partia Liga Północna”. Wypełniając obowiązkowy w takiej sytuacji formularz określił, że celem ugrupowania będzie przejęcie władzy w kraju. Władze jednak odmówiły rejestracji tego ugrupowania, ze względu na "błędy proceduralne".
Naśladowcy terrorysty
Czyny Breivika znalazły swoich naśladowców. Brenton Tarrant, 28-letni sprawca masakry w meczetach w Christchurch w której zginęło 49 osób, wychwalał Norwega w swoim manifeście.
REKLAMA
Głośny był także przypadek ze Stanów Zjednoczonych, gdzie 49-letni porucznik straży przybrzeżnej Paul Hasson został aresztowany pod zarzutem planowania ataku terrorystycznego.
Jak twierdzi prokuratura, od 2017 r. Hasson czerpał wiedzę jak gromadzić broń i sporządzić listę potencjalnych ofiar z fragmentów manifestu Andersa Breivika.
ras, msze
REKLAMA