Wenezuela: blackout w większości kraju. Rząd: to atak elektromagnetyczny

Stolica Wenezueli Caracas i kilkanaście regionów tego kraju zostały w poniedziałek pozbawione prądu. Rząd reżimowego prezydenta Nicolasa Maduro zakomunikował, że przyczyną awarii jest "atak elektromagnetyczny". 

2019-07-23, 07:39

Wenezuela: blackout w większości kraju. Rząd: to atak elektromagnetyczny

"Wstępne wyniki dochodzenia prowadzonego w regionie Caroni w południowej Wenezueli sugerują, że jest to atak elektromagnetyczny, mający na celu zaszkodzenie hydroelektrycznemu systemowi produkcji" - napisał w oświadczeniu minister komunikacji Wenezueli Jorge Rodriguez.

Poniedziałkowa awaria prądu w Wenezueli jest pierwszą od niemal czterech miesięcy. W marcu trzykrotnie funkcjonowanie kraju było zakłócane przerwami w dostawie energii elektrycznej.


Rząd Maduro informował wówczas, że przyczyną przerw w dostawach prądu jest sabotaż w największej wenezuelskiej elektrowni wodnej w Guri. Jego następstwem miał być pożar w tej elektrowni.

REKLAMA

Kryzys polityczny w Wenezueli

Od stycznia w Wenezueli trwa kryzys polityczny i stan faktycznej dwuwładzy.

Na fali masowych wystąpień przeciwko prezydentowi Maduro 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju ogłosił się lider opozycji Juan Guaido, uznając wybory prezydenckie, w których wygrał Maduro, za przeprowadzone z naruszeniem demokratycznych standardów, a więc nielegalne.

Dotychczas Guaido jako prawowitego tymczasowego prezydenta uznało ponad 50 krajów na świecie, w tym Stany Zjednoczone. Unia Europejska nie zdołała wystosować dotąd wspólnego oświadczenia w sprawie Guaido ze względu na brak jednomyślności wśród państw członkowskich. Guaido uznaje większość państw unijnych, w tym Polska, a także Parlament Europejski.

REKLAMA

W Wenezueli panuje także kryzys gospodarczy. Tamtejsza waluta nie ma praktycznie żadnej wartości, w sklepach brakuje niemal wszystkich produktów, hiperinflacja szacowana jest przez MFW na 10 mln proc. Według ONZ 7 mln osób, czyli jedna czwarta ludności tego kraju, potrzebuje pomocy humanitarnej. 

PAP/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej