Akcja ratunkowa w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. TOPR: szanse przeżycia grotołazów są bliskie zera

2019-08-21, 06:37

Akcja ratunkowa w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. TOPR: szanse przeżycia grotołazów są bliskie zera
Ratownicy TOPR na lądowisku w pobliżu centrali Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Foto: PAP/Grzegorz Momot

Od soboty bez przerwy prowadzona jest akcja poszukiwawczo - ratownicza w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Całą noc działania w najwęższych partiach jaskini, gdzie za zalanym korytarzem utknęła dwójka grotołazów, prowadziło piętnastu ratowników.

Posłuchaj

Jan Krzysztof: nie mowy o próbach nurkowania przez ratownika TOPR w jaskini (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jan Krzysztof, naczelnik TOPR, w rozmowie z Polskim Radiem przyznaje, że sytuacja jest trudna. - Szanse przeżycia grotołazów są bliskie zera. Jednak dla ratowników nie ma większej motywacji, niż ratowanie żywego człowieka. Musimy podchodzić do tego realnie i stopniowo coraz ważniejsze staje się bezpieczeństwo ratowników. Nie wykluczamy, ze udało im się schować w jakąś boczną odnogę i wystarczyło im zapasów energetycznych do tego, żeby przetrwać. Takie prawdopodobieństwo jest bardzo małe i ciągle spada - mówił Jan Krzysztof.

W gronie ratowników działających w jaskini od wczorajszego wieczora jest między innymi Krzysztof Starnawski, eksplorator i jeden z najlepszych na świecie nurków jaskiniowych. Nie ma jednak mowy o próbach nurkowania przez ratownika TOPR. "Jest także przeszkolonym pirotechnikiem i prowadził u nas jeden cykl strzelań w jaskini" - dodał Jan Krzysztof.

Powiązany Artykuł

ratownicy-1200-pap.jpg
Ratownicy zbliżają się do miejsca, w którym mogą przebywać uwięzieni grotołazi

Wyścig z czasem

Ratownicy próbują dostać się do grotołazów odciętych przez zalany korytarz od drugiej strony. Od początku akcji za pomocą mikrowybuchów ratownikom udało się przesunąć o 8 metrów w stronę miejsca, w którym może znajdować się poszukiwana dwójka.

Dwaj poszukiwani grotołazi weszli do Jaskini Wielkiej Śnieżnej wraz z czterema towarzyszami w czwartek. Zostali odcięci przez wodę, która zalała część korytarza w tak zwanych Przemkowych Partiach - to ekstremalnie wąskie i trudne do pokonania fragmenty. Ostatni kontakt głosowy ich towarzysze mieli z nimi w sobotę około 2.00 w nocy.

Dotychczas w historii eksploracji Wielkiej Jaskini Śnieżnej w Tatrach doszło do pięciu śmiertelnych wypadków. To największa i najdłuższą jaskinią w Polsce. Ma prawie 24 kilometry długości i ponad 800 metrów głębokości.

koz

Polecane

Wróć do strony głównej