"Nieodwracalne szkody". Ekspert ostrzega przed "zmianami płci" u dzieci
Poważne problemy związane z terapią "zmiany płci" zauważył brytyjski psychoanalityk i psychiatra David Bell. Według niego takie "leczenie" może wyrządzić dzieciom "poważne i nieodwracalne szkody". Co więcej, dyskusję na ten temat blokują "środowiska propagujące ideologiczne praktyki zmiany płci".
2019-09-09, 12:35
Powiązany Artykuł
Rafał Ziemkiewicz: rewolucja LGBT jest powtórzeniem rewolucji leninowskiej
Były szef personelu w klinice leczącej zaburzenia płci – Gender Identity Development Service (GIDS) w Londynie – uważa, że dzieci, które skarżą się, że żyją w "nieswoim ciele" zbyt szybko diagnozuje się jako cierpiące na dysforię na tle tożsamości płciowej, podczas gdy psychiatryczna analiza pomija szereg innych czynników. W efekcie coraz więcej młodych pacjentów kieruje się na zmianę płci. Jak zauważa D. Bell, źródłami zaburzeń mogą być zupełnie inne czynniki i doświadczenia, takie choćby jak traumatyczne przeżycia czy autyzm.
Nacisk na placówki medyczne
Według Bella, to transgenderowi aktywiści nakłaniają placówki medyczne, takie jak GIDS, do akceptacji "niebezpiecznych uproszczeń", jeśli chodzi o stawiane diagnozy. Jednocześnie specjalistów, którzy nie akceptują tego dominującego, ideologicznego nastawienia, oskarża się o "transfobię".
Bell jest jednym z czołowych brytyjskich ekspertów psychiatrycznych w dziedzinie praw człowieka.
KAI/pb
REKLAMA
REKLAMA