UE potępiła turecką ofensywę na Syrię. Kilka krajów wstrzymuje eksport broni

Unijni ministrowie spraw zagranicznych potępili Turcję za ofensywę w północnej Syrii i wezwali do zaprzestania działań wojskowych. Ustalili, że kraje członkowskie będą ograniczać sprzedaż broni Ankarze, choć nie zdecydowali się na unijne embargo do dostawy uzbrojenia. Ta sprawa była głównym tematem spotkania unijnych szefów dyplomacji w Luksemburgu.

2019-10-14, 22:29

UE potępiła turecką ofensywę na Syrię. Kilka krajów wstrzymuje eksport broni
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: shutterstock.com/Pierre-Olivie

W deklaracji na zakończenie narady napisano, że działania Turcji podważają stabilność i bezpieczeństwo całego regionu, powodując cierpienia coraz większej liczby cywilów i dalsze przesiedlenia oraz poważnie utrudniając dostęp do pomocy humanitarnej. By wywrzeć presję na władze w Ankarze i zmusić tureckie wojska do wycofania się z Syrii, ministrowie ustalili, że unijne kraje będą koordynować swoje stanowiska w sprawie embarga.

Powiązany Artykuł

syria bombardowanie 1200.jpg
Syria stawia opór Turcji. Rządowa armia wkracza do akcji, sojusz z Kurdami

Poszczególne rządy mogą wydawać licencje pozwalające na sprzedać broni, ale będą musiały wziąć pod uwagę ściśle określone kryteria dotyczące stabilności regionu, do którego ma trafić uzbrojenie. - Wszystkie państwa członkowskie zobowiązały się do tego, aby zastosować te ramy do ich eksportu broni do Turcji - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

Brak embarga

Embargo na dostawy broni na poziomie unijnym nie było możliwe z kilku powodów. Jeden z nich wymienił minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. - Należy wciąż pod uwagę stanowisko NATO i fakt, że Turcja jest członkiem NATO - powiedział szef MSZ. Poza tym, jak podkreślali unijni dyplomaci w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką, starano się unikać prawnie wiążącego europejskiego zakazu sprzedaży broni do Turcji, która jest jednak krajem kandydującym do Unii.

Pełne embargo stawiałoby Turcję w jednym rzędzie z Wenezuelą i Rosją, czyli krajami traktowanymi jako wrogie. Kilka krajów poinformowało już jednak o wprowadzeniu własnych zakazów sprzedaży broni władzom w Ankarze. To Francja, Niemcy, Belgia, Holandia, Włochy i Finlandia.

REKLAMA

Unijni ministrowie spraw zagranicznych podkreślili też dziś, że konsekwencją tureckiej ofensywy może być ożywienie organizacji terrorystycznej o nazwie Państwo Islamskie. Dlatego zaapelowali, by problemem zajęła się koalicja przeciwko Daesz.

dcz/dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej