Niespokojnie w Katalonii. Apele o podjęcie rozmów z protestującymi
Szef katalońskiego rządu regionalnego Quim Torra zaapelował do rządu w Madrycie o rozpoczęcie rozmów z protestującymi w Katalonii. Od poniedziałku w regionie trwają protesty przeciwko skazaniu dziewięciu przywódców katalońskich separatystów.
2019-10-19, 15:19
- Wzywamy pełniącego obowiązki premiera rządu hiszpańskiego by zasiadł przy stole negocjacyjnym - powiedział dziennikarzom Quim Torra. Szef katalońskiego samorządu zaznaczył również, że zdarzenia, do których doszło ostatnio, nie odzwierciedlają pokojowego charakteru ruchu niepodległościowego.
- Przemoc nigdy nie była i nigdy nie będzie po naszej myśli - zadeklarował polityk.
Powiązany Artykuł
Manifestacje w Barcelonie. Starcia protestujących z żandarmerią
Decyzja sądu brzemienna w skutkach
We wczorajszych zamieszkach w Barcelonie ranne zostały 152 osoby.
Do eskalacji protestu doszło po tym jak zwolennicy niepodległości Katalonii postawili barykady i obrzucali kamieniami policjantów przed główną siedzibą policji w Barcelonie. Demonstrujący Katalończycy domagają się wypuszczenia na wolność katalońskich polityków, których w poniedziałek hiszpański Sąd Najwyższy skazał na kary do 13 lat więzienia.
REKLAMA
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Premier Katalonii: konieczne jest ponowne referendum w sprawie niepodległości
Powiązany Artykuł
Hiszpania: policja rozpędziła demonstracje w obronie katalońskich liderów. Użyto pałek
Pięciuset rannych
W piątek w całym regionie łącznie ranne zostały 182 osoby. Według hiszpańskiego MSZ podczas nocnej eskalacji protestu zatrzymano 83 osoby. Przed piątkiem, od poniedziałku rannych zostało 500 osób, a 128 aresztowano.
Dwa lata temu w referendum mieszkańcy Katalonii opowiedzieli się za niepodległością, ale Madryt aresztował przywódców separatystów. Ich lider Carles Puigdemont uciekł do Brukseli. Hiszpańskie władze wysłały za nim list gończy, ale dzisiaj sąd w Belgii zdecydował, że polityk może pozostać na wolności.
msze
REKLAMA
REKLAMA