Były funkcjonariusz UB z nagrania Tomasza Grodzkiego donosił na żonę
Na własną żonę donosiła osoba, którą Marszałek Senatu Tomasz Grodzki na konferencji prasowej przedstawił na nagraniu, by dowieść, że uknuto spisek przeciwko niemu - ustaliło Radio Szczecin. Jak podkreśliło, mężczyzna z nagrania był funkcjonariuszem Urzędu Bezpieczeństwa.
2020-01-07, 17:52
Tomasz Grodzki podczas wtorkowej konferencji zaprzeczył informacjom o tym, że przyjmował łapówki. Ponadto przedstawił nagranie, na którym mężczyzna przedstawiający się jako jego pacjent opowiada o próbie przekupstwa w zamian za oskarżenie obecnego marszałka o próbę wymuszenia łapówki.
Powiązany Artykuł
Media: informatorem ws. rzekomej fałszywki obciążającej Grodzkiego jest były pracownik UB
Tego nazwiska nie ma w bazie UdSKiOR
Marszałek Senatu powiedział, że pacjent ten był Powstańcem Warszawskim o pseudonimie "Stefek". Jak jednak podał portal TVP Info, mężczyzna ten widnieje w katalogu Instytutu Pamięci Narodowej jako funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa PRL. Według Radia Szczecin w milicji politycznej PRL spędził 30 lat, od 1950 r.
Radio Szczecin ustaliło, że mężczyzna z nagrania to Tadeusz Staszczyk. Podało, że w raporcie do swoich przełożonych z Urzędu bezpieczeństwa pisał on o swojej żonie, że "ma wrogi stosunek do obecnej rzeczywistości, co spotyka się z jego niezadowoleniem".
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Atak na Senat RP i instytucję marszałka". Tomasz Grodzki zawiadamia prokuraturę
REKLAMA
Jak udało się ustalić dziennikarzom Radia Szczecin, Tadeusz Staszczyk nie figuruje w bazie Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, a jego imię i nazwisko nie występuje też w zbiorze Muzeum Powstania Warszawskiego.
Zawiadomienia w prokuraturze
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki złożył dwa zawiadomienia do prokuratury. Dotyczą one między innymi podejrzenia popełnienia przestępstwa poprzez fabrykowanie fałszywych dowodów pod jego adresem.
bb
REKLAMA