"To dla kobiety niewolnictwo". Arcybiskup z Ukrainy o surogacji
- To handel macierzyństwem, który w rzeczywistości oznacza dla kobiety niewolnictwo. Niestety, kto chce dziś w Europie kupić dziecko, przyjeżdża na Ukrainę - powiedział zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk.
2020-01-14, 08:52
Powiązany Artykuł
In vitro bez ojca. Szokująca ustawa przyjęta przez francuski parlament
Polskie prawo nie przewiduje możliwości skorzystania z macierzyństwa zastępczego. Powoduje to, że małżeństwa w Polsce nie mogą korzystać z pomocy surogatki, co jest symptomatyczne również dla innych krajów Unii Europejskiej. Doprowadza to do tego, że wiele par podpisuje umowy o surogację z obywatelkami Ukrainy, Rosji lub Gruzji, za którymi często stoją mafie.
- To handel macierzyństwem, który w rzeczywistości oznacza dla kobiety niewolnictwo. Niestety, kto chce dziś w Europie kupić dziecko, przyjeżdża na Ukrainę - powiedział abp Szewczuk.
"Trudno wyobrazić sobie dramat takiej kobiety"
Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego podkreślił, że rodzina powinna być oazą ochrony ludzkiej godności i życia. - Trudno wyobrazić sobie dramat kobiety, która musi oddać swoje dziecko. Niewyobrażalny jest też ból dziecka, które zostaje odebrane matce i sprzedane innej rodzinie zgodnie z tym nieludzkim kontraktem - powiedział duchowny.
- Tragedie ukraińskich matek, które zmuszane są do handlu swoim macierzyństwem, nie zostały jeszcze w pełni zauważone przez nasze społeczeństwo - zwrócił uwagę abp Światosław Szewczuk.
REKLAMA
vaticannews.va/pb
REKLAMA