Maciej Zientarski będzie zeznawał przed prokuraturą
Po ponad dwóch latach od wypadku, Maciej Zientarski stanie przed prokuratorami - dowiedział się tvn24.pl.
2010-07-15, 17:35
- Zawieszone we wrześniu 2008 roku śledztwo zostaje podjęte na nowo - powiedziała Monika Lewandowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Prokuratorzy, którzy już w lipcu 2008 r. chcieli postawić Zientarskiemu zarzuty, o kontynuowaniu śledztwa zdecydowali po otrzymaniu najnowszej opinii biegłych na temat stanu zdrowia dziennikarza.
Ostatni raz Maciej Zientarski przeszedł specjalistyczne badania z udziałem m.in. psychiatry i neurologa w kwietniu. Od tego czasu Prokuratura Rejonowa na warszawskim Mokotowie czekała na ich opinię. Ta nadeszła w ostatnich dniach i - w odróżnieniu od poprzednich - wskazuje, że dziennikarz może stanąć przed śledczymi.
Według informacji, do których dotarł portal, biegli stwierdzili, że "aktualny stan zdrowia Macieja Z. pozwala mu już na branie udziału w czynnościach postępowania karnego z pomocą prawną". Oznacza to, że zawieszone od blisko dwóch lat śledztwo ruszy z miejsca.
Tragiczny wypadek
Do wypadku, w którym zginął dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega, doszło 27 lutego 2008 roku. Na ulicy Puławskiej pędzące z ogromną szybkością auto wbiło się w betonowy filar estakady. Samochód rozpadł się na dwie części i zapalił. Zientarski przeżył cudem. Był w śpiączce, przeszedł kilka operacji.
REKLAMA
Według prokuratorów, za kierownicą czerwonego ferrari 360 modena siedział Zientarski. Wskazywały na to zeznania świadków i przede wszystkim zdjęcia z monitoringu.
źr. tvn24.pl,rk
REKLAMA