"Nie" dla głosowania korespondencyjnego. Politycy PO zapowiadają bojkot wyborów

- W wyborach korespondencyjnych 10 maja nie wezmę udziału - powiedziała kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Podobne stanowisko zajął marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Zgodnie z ustawą przyjętą przez Sejm, która będzie głosowana w Senacie, wybory prezydenckie mają odbyć się wyłącznie korespondencyjnie. 

2020-04-28, 15:22

"Nie" dla głosowania korespondencyjnego. Politycy PO zapowiadają bojkot wyborów
Małgorzata Kidawa-Błońska i Tomasz Grodzki. Foto: Jakub Kaminski/East News

- W wyborach 10 maja nie wezmę udziału - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska, odpowiadając na pytania, czy zrezygnuje ze startu w wyborach, jeśli ustawa o glosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich 2020 r. wejdzie w życie.

Powiązany Artykuł

poczta shutterstock_1348172546 1200.jpg
"Chodzi jedynie o spór polityczny". Prezydent Stalowej Woli o głosowaniu korespondencyjnym

- Jeżeli 7 maja uda nam się zatrzymać to szaleństwo PiS, wyborów w maju nie będzie. W wyborach korespondencyjnych robionych w taki sposób, jak przygotowało to PiS - czyli nie w wyborach, tylko w usłudze pocztowej - w maju, kiedy rośnie liczba zakażonych koronawirusem, udziału nie wezmę - powiedziała kandydatka na prezydenta.

"Muszą być przeprowadzone przez PKW"

7 maja to spodziewany termin, w którym Sejm zajmie się wypracowywanym obecnie stanowiskiem Senatu ws ustawy o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich 2020 r.

Dopytywana przez dziennikarzy, Małgorzata Kidawa-Błońska wyjaśniła, że nie weźmie udziału w wyborach także wtedy, gdy wybory korespondencyjne zostałyby przeprowadzone w późniejszym terminie. - W wyborach zorganizowanych w taki sposób, jeżeli nawet będą w czerwcu, jeżeli będą korespondencyjne, robione przez Pocztę Polską - nie będę uczestniczyła - ogłosiła.

REKLAMA

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Wiceprezes Poczty Polskiej: pakiety wyborcze będą dostarczały dwuosobowe zespoły

- Wybory muszą być uczciwe, tajne, bezpieczne i przeprowadzone przez PKW.(...) Wybory mają być wyborami, a nie usługą pocztową. Poważny człowiek powinien wziąć udział w wyborach, które są wyborami, a nie w farsie i legalizowaniu planu Jarosława Kaczyńskiego - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Powiązany Artykuł

prez 20428036 kolaz.jpg
Bezprawny bunt samorządowców PO. Przepisy są jasne: Poczta Polska może otrzymać dane wyborców

"Wybory 10 maja nie mogą się odbyć"

Podobne stanowisko zajął marszałek Senatu Tomasz Grodzki. - Nie wezmę udziału w wyborach prezydenckich, jeśli miałyby się odbyć 10 maja - powiedział dziennikarzom, pytany o komentarz do wypowiedzi przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska.

- W poniedziałek odbyły się konsultacje z tymi, którzy te wybory będą organizować, dziś odbywa się posiedzenie komisji senackich - ze wszystkich wypowiedzi wynika, że jest w zasadzie oczywiste, iż 10 maja wybory nie mogą się odbyć - mówił Tomasz Grodzki dziennikarzom.

REKLAMA

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Poseł PSL: popieramy koncepcję wyborów korespondencyjnych

- Zatem to, że premier Donald Tusk ogłosił, że nie weźmie udziału w wyborach 10 maja, zupełnie mnie nie dziwi. Ja 10 maja też nie wezmę udziału - dodał marszałek.

Potrzeba "dogłębnego porozumienia partii politycznych"

Natomiast to, czy wybory odbędą w późniejszym terminie i kiedy - powinno być, zdaniem Tomasza Grodzkiego, przedmiotem dogłębnego porozumienia partii politycznych, aby "znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące wyborców, gwarantujące ich zdrowie i bezpieczeństwo, a zarazem zapewniające demokratyczną formę wyborów, zgodną z konstytucją".

Były premier Donald Tusk oświadczył we wtorek, że nie weźmie udziału w wyborach prezydenckich w Polsce, jeśli miałyby się odbyć 10 maja, i wezwał do ich zbojkotowania. Jak tłumaczył, jeśli wszyscy uczciwi, przyzwoici Polacy powiedzą: "to nie są wybory", to PiS się z nich wycofa.

REKLAMA


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej