Mieszkańcy Duisburga w szoku: jesteśmy oburzeni
Mieszkańcy Duisburga są w szoku po śmierci 19 uczestników sobotniej Love Parade. W mieście rośnie niechęć przeciwko władzom i organizatorom parady.
2010-07-26, 14:15
Mieszkańcy przychodzą w pobliże dawnego dworca towarowego, gdzie w sobotę doszło do tragedii. Składają tam kwiaty, palą znicze, zostawiają portrety ofiar i swoje refleksje. Na wielu kartkach widać pytanie: "Dlaczego?".
W poniedziałek wieczorem miejsce tragedii odwiedził burmistrz Duisburga Adolf Sauerland. Został jednak obrzucony wyzwiskami i śmieciami. Wielu mieszkańców miasta jest oburzonych postawą władz.
Według doniesień mediów, magistrat zaniedbał wymogi zabezpieczenia Love Parade. Zwolnił na przykład organizatorów z obowiązku zapewnienia odpowiednio szerokich dróg ewakuacyjnych. Zezwolił im też na przeprowadzenie imprezy z udziałem 250 tysięcy osób, choć wszyscy spodziewali się, że do Duisburga przyjedzie dużo więcej. - Nie będę uciekał od odpowiedzialności - powiedział burmistrz Sauerland w wywiadzie radiowym, choć wielu mieszkańców Duisburga właśnie to mu zarzuca.
Miasto wyłożyło księgę kondolencyjną i przygotowuje uroczystość w intencji ofiar tragedii. Flagi na budynkach publicznych w całej Nadrenii zostały na znak żałoby opuszczone do połowy masztów.
sm, Maciej Wiśniewski
REKLAMA