Radni PiS apelują do Rafała Trzaskowskiego. Wśród wezwań temat ulicy Lecha Kaczyńskiego

2020-06-19, 13:33

Radni PiS apelują do Rafała Trzaskowskiego. Wśród wezwań temat ulicy Lecha Kaczyńskiego
Rafał Trzaskowski. Foto: Twitter/Trzaskowski2020

Apelujemy, aby prezydent stolicy Rafał Trzaskowski na najbliższej sesji rady miasta zaproponował radnym, aby ulica Lecha Kaczyńskiego wreszcie znalazła swoje miejsce w Warszawie – podkreślili w piątek radni PiS.

Rafał Trzaskowski jeszcze w samorządowej kampanii wyborczej zapowiadał, że w Warszawie powstanie ulica Lecha Kaczyńskiego. "Prezydent Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie, to jego wysiłkom zawdzięczamy wspaniałe Muzeum Powstania Warszawskiego" - mówił w czerwcu 2018 r. w wywiadzie dla PAP.

- Mówiłem o tym, że taka inicjatywa będzie zgłoszona po wszystkich wyborach, po festiwalu wyborczym, bo sprawa jest na tyle poważna, że nie chciałbym, żeby ona utonęła w zgiełku awantury politycznej ludzi, którzy byliby zadowoleni lub niezadowoleni. Na tym polega wspólnota, żeby podejmować decyzje, że tak, Lech Kaczyński zasługuje na swoją ulicę w Warszawie - podkreślił kandydat KO na prezydenta RP w ubiegłym tygodniu.

Powiązany Artykuł

komisja weryfikacyjna reprywatyzacja 1200 F.jpg
Reprywatyzacja w Warszawie. Kaleta: Trzaskowski staje przeciwko mieszkańcom swojego miasta

Propozycja odrzucona głosami KO


W piątek na konferencji prasowej do tej sprawy odniósł się radny Michał Szpądrowski (PiS). Jak mówił, podczas czwartkowej sesji rady miasta jedna z instytucji pozarządowych wystosowała petycję, aby nadać jednej z warszawskich ulic imię śp. Lecha Kaczyńskiego. Szpądrowski podkreślił, że propozycja ta została odrzucona przez większość, którą ma w radzie Koalicja Obywatelska.

- To jest pytanie o wiarygodność Rafała Trzaskowskiego, (…) czy to powoływanie się na śp. prezydenta to tylko wyborcza zagrywka – pytał radny, nawiązując do hasła wyborczego kandydata KO na prezydenta RP "Silny prezydent. Wspólna Polska", które - jak zwraca uwagę część polityków PiS - jest bardzo podobne do hasła kampanii Lecha Kaczyńskiego z 2005 roku "Silny prezydent, uczciwa Polska". Michał Szpądrowski powiedział, że jeśli Rafał Trzaskowski naprawdę uważa, że śp. Lech Kaczyński powinien mieć upamiętnienie w stolicy, to jest jeszcze szansa na następnej sesji rady miasta, która odbędzie się 2 lipca.

Złe rozdysponowanie środków

- Apelujemy, aby pan Trzaskowski – jeśli to nie jest wyborcza zagrywka z przytulaniem się do wizerunku śp. prezydenta – to żeby na najbliższej sesji rady miasta zaproponował radnym, aby ulica Lecha Kaczyńskiego wreszcie znalazła swoje miejsce w Warszawie – powiedział.

Powiązany Artykuł

radni pias 1200 twitter.jpg
Radni PiS chcą dalszej działalności przychodni dla kombatantów. Apelują do Trzaskowskiego

Radny Tomasz Herbich (PiS) mówił z kolei, że ekipa Rafała Trzaskowskiego w stolicy tak podzieliła środki z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, że nie znalazły się wśród nich pieniądze na dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych dla osób z niepełnosprawnościami. Zaznaczył, że jest to uprawnienie ustawowe tych osób, by raz na dwa lata dostać takie dofinansowanie, a właśnie teraz, osoby ubiegające się o to dofinansowanie, dostają odmowy.

Podkreślił także, że podczas czwartkowej sesji rady radni PiS wnieśli poprawkę do budżetu, która gwarantowałaby środki na realizację tego uprawnienia. Poprawka została odrzucona. "Niestety, po naszej propozycji, by przeznaczyć środki z budżetu miasta st. Warszawy na ten cel, okazało się, że jest bardzo wiele różnych proceduralno-formalnych powodów, aby tego nie rozpatrywać" – powiedział.

Szacunek dla mniejszości

Piotr Mazurek mówił natomiast o kapitule Warszawskiej Nagrody im. Marka Edelmana, do której – jak podkreślił – dopuszczeni są wyłącznie radni Koalicji Obywatelskiej oraz "eksperci wskazani tylko przez wąskie środowisko patrzenia na historię". - Mówimy o tolerancji, akceptacji, szacunku mniejszości – w Radzie Warszawy Prawo i Sprawiedliwość jest w mniejszości, to my domagamy się tolerancji i szacunku dla naszych poglądów – mówił. Jego zdaniem, "ze strony ludzi Rafała Trzaskowskiego nie ma tolerancji dla ludzi, którzy mają inne poglądy niż oni sami".

- Podczas rozpatrywania petycji ws. pomnika generała Tadeusza Rozwadowskiego ekipa Rafała Trzaskowskiego uniemożliwiła jej przyjęcie – mówił. Zaznaczył, że radni PiS stali na stanowisku, że należy upamiętniać różnych bohaterów, zarówno "tych z lewa, jak i tych z prawa". "Rafał Trzaskowski i jego ludzie dają przykład temu, że nie mają takiego szacunku dla bohaterów, którzy nie są związani z ich ideowym zapleczem" przekonywał.

pg

Polecane

Wróć do strony głównej