Krzyż powinien zostać przed Pałacem Prezydenckim
Krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego powinien po pielgrzymce na Jasną Górę powrócić na dotychczasowe miejsce i znajdować się tam aż do czasu wybudowania stałego pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej - uważają władze PiS.
2010-08-02, 16:28
We wtorek ustawiony po katastrofie smoleńskiej symbol zostanie przeniesiony sprzed Pałacu Prezydenckiego do kościoła św. Anny. 5 sierpnia krzyż poniosą do Częstochowy uczestnicy XXX Jubileuszowej Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymki Metropolitalnej. Po zakończeniu pielgrzymki krzyż ma pozostać w Kaplicy Loretańskiej w kościele św. Anny.
To efekt uzgodnien miedzy przedstawicielami Kancelarii Prezydenta, kurii metropolitalnej warszawskiej, Zwiazku Harcerstwa Polskiego, Zwiazku Harcerstwa Rzeczypospolitej oraz duszpasterstwa akademickiego sw. Anny.
Z tą decyzją nie zgadzają się władze PiS.
"Jesteśmy głęboko przekonani, że wprost z Jasnej Góry krzyż powinien powrócić na dotychczasowe miejsce i trwać tam aż do czasu wybudowania stałego pomnika ofiar kwietniowej katastrofy" - napisali w oświadczeniu członkowie Komitetu Politycznego PiS.
"Nie kwestionując prawa urzędu Prezydenta RP do dysponowania Pałacem Namiestnikowskim i przyległymi dziedzińcami, ze zdumieniem i dezaprobatą musimy odnieść się do decyzji, której skutkiem będzie trwałe usunięcie krzyża w związku z rozpoczęciem kadencji Prezydenta Bronisława Komorowskiego" - napisali politycy PiS.
REKLAMA
Według nich, Komorowski powinien "rozumieć historyczny i aktualny kontekst tej sprawy". "Powinien uszanować wielką tradycję, której częścią stał się krzyż przy Krakowskim Przedmieściu. Powinien też wystrzegać się wszystkiego, co będzie uznane za przejaw małoduszności wobec pamięci o jego wielkim poprzedniku i wszystkich ofiarach smoleńskiej tragedii" - podkreślili politycy PiS.
Zaczął Komorowski
Dyskusję na temat krzyża rozpoczął Bronisław Komorowski. Po wyborach prezydenckich zapowiedział, że krzyż zostanie przeniesiony "w inne, bardziej odpowiednie miejsce". "Pałac Prezydencki jest sanktuarium państwa. Krzyż, co było zrozumiałe, postawiono w nastroju żałoby, lecz załoba minęła i trzeba te sprawy porządkować" - stwierdził prezydent elekt.
Ta deklaracja wywołała gwałtowna dyskusje, w której obok protestów przeciwko przenosinom krzyża pojawialy się coraz to nowe koncepcje tego, dokad powinien byc on przeniesiony.
Od kilku tygodni chodnik przed Palacem Prezydenckim byl miejscem spotkan zwolenników i przeciwników pozostawienia tam krzyza.
REKLAMA
Zanim doszło do porozumienia, przez wiele tygodni krzyż przed pałacem wywoływał dyskusje. Drewniany symbol stanął przed Pałacem 15 kwietnia - ustawili go harcerze z różnych związków ruchu skautowego, skupieni w ruchu "Inicjatywa Polsce i bliźnim". Tekst na przybitej do krzyża tablicy głosi: "Ten krzyż to apel harcerzy i harcerek do władz i społeczeństwa o zbudowanie tutaj pomnika".
Co we wtorek?
We wtorek, ustawiony po katastrofie smoleńskiej symbol, zostanie przeniesiony do kościoła św. Anny.
Uroczystości rozpoczną się o godz. 13 modlitwa przed Pałacem Prezydenckim. Następnie szef Kancelarii Prezydenta przekaże krzyż harcerzom.
Czlonek Naczelnictwa ZHR Jaroslaw Błoniarz podkreślil, że w procesji krzyż będą nieśli harcerze z różnych organizacji. Na placu przed kościołem św. Anny krzyż od harcerzy przejmie delegacja młodzieży akademickiej z rektorem tego kościoła ks. Jackiem Siekierskim na czele - dodal Błoniarz.
REKLAMA
Nastepnie w kościele św. Anny zaplanowano mszę swiętą w intencji ojczyzny, w intencji ofiar katastrofy smolenskiej oraz poświęcenie krzyża.
mch
REKLAMA