Wątek sprawy Olewnika: policjant handlował bronią
Gdańska prokuratura postawiła emerytowanemu płockiemu policjantowi zarzuty związane z nieprawidłowościami przy wydawaniu zezwoleń na broń oraz nielegalnym handlem bronią.
2010-08-04, 18:22
Przestępstwo wykryli prokuratorzy zajmujący się sprawą Krzysztofa Olewnika. Były policjant Andrzej P. był jedną z osób biorących udział w imprezie w domu Olewnika, po której został on porwany.
Aleksander Przytuła zastępca szefa Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku mówi, że emerytowanemu policjantowi postawiono 13-cie zarzutów. Dotyczą one zdarzeń, które miały miejsce w latach 1999-2008. Niedopełnienie obowiązków przez Andrzeja P. polegało na tym, że nie weryfikował on danych podawanych we wnioskach przez osoby starające się o broń.
Z kolei trzynasty zarzut dotyczy kilkunastu sztuk broni, które mężczyzna, według śledczych, sprzedawał nielegalnie. Miał on kupować broń od osób, którym wydał zezwolenia, a następnie odsprzedawał innym osobom, przy okazji wystawiając im zaświadczenia uprawniające do nabycia broni.
Prokurator poinformował też, że postępowanie w sprawie Andrzeja P. prowadzone jest w ramach odrębnego śledztwa i nie ma powiązania ze sprawą porwania Olewnika.
REKLAMA
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA