"Majstersztyk osiągnięty dzięki determinacji Polski i Węgier". Ćosić o ustaleniach szczytu UE ws. praworządności

2020-07-21, 10:31

"Majstersztyk osiągnięty dzięki determinacji Polski i Węgier". Ćosić o ustaleniach szczytu UE ws. praworządności
Premier Mateusz Morawiecki. Foto: Krystian Maj/KPRM

- Mechanizm praworządności jest podobny do mechanizmu, na jakim oparty jest art. 7. Teoretycznie to broń atomowego rażenia, która miała całkowicie podporządkować kraje członkowskie, ale w istocie jest to niemożliwe do realizacji - powiedziała Dominika Ćosić, korespondentka TVP w Brukseli.

Piątego dnia negocjacji przywódcy państw członkowskich Unii Europejskiej osiągnęli porozumienie odnośnie budżetu na lata 2021-2027 oraz funduszu odbudowy po pandemii koronawirusa.

"Dwa oddzielne tematy"

Powiązany Artykuł

michał_dworczyk1200.jpg
Dworczyk o porozumieniu na szczycie UE: premier Mateusz Morawiecki pokazał swoją skuteczność w negocjacjach

Jedną z kwestii, która najbardziej interesowała stronę polską, było rozwiązanie sprawy ewentualnego powiązania funduszy unijnych z praworządnością. W ustaleniach końcowych doszło do złagodzenia zapisów dotyczących tego zagadnienia. Jest mowa o konieczności przestrzegania zasad rządów prawa, ale system warunkowości, o którym mowa, ma chronić unijny budżet i fundusz odbudowy przed oszustwami i korupcją.

Posłuchaj

Dominika Ćosić o ustaleniach unijnego szczytu w Brukseli i rozwiązania, jakie podjęto w kwestii mechanizmu praworządności ("Temat dnia/Gość PR24") 18:44
+
Dodaj do playlisty

- W tym kontekście powiedzieliśmy bardzo jasno w ramach negocjacji, że to są dwa oddzielne tematy. I udało nam się utrzymać to sformułowanie w konkluzjach - powiedział premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na pytania dziennikarzy.

Potrzebna jednomyślność

Dominika Ćosić oceniła, że wynegocjowane ustalenia dotyczące mechanizmu praworządności są podobne do mechanizmu, na którym oparty jest art. 7.

Powiązany Artykuł

Orban pap 1200.jpg
Orban: Morawiecki był liderem V4, wygenerował dla Polaków miliardy euro

- Teoretycznie to broń atomowego rażenia, która całkowicie miała podporządkować kraje członkowskie, ale w istocie jest to niemożliwe do realizacji. Na ostatnim etapie tej procedury, podobnie jak w przypadku art. 7, potrzebna jest jednomyślność wszystkich państw członkowskich. Wiadomo, że Polska czy Węgry nie zagłosują za tym, by odebrano im pieniądze - wyjaśniła.

Zjeść ciastko i mieć ciastko

Zdaniem rozmówczyni Michała Rachonia, to co zostało postanowione w Brukseli jest "sporym majstersztykiem dyplomacji osiągniętym za pomocą determinacji Polski i Węgier".

- Można powiedzieć, że zastosowano się do zasady zjeść ciastko i mieć ciastko. Ci, którzy chcieliby powiązać praworządność z funduszami unijnymi są zadowoleni, bo kwestia ta została zapisana w dokumentach. Z kolei kraje, które nie chciały zgodzić się na ten mechanizm również są zadowolone, bo nie będzie on mógł być do końca zrealizowany. Trzeba również pamiętać o nowym sojuszniku Polski i Węgier w tym temacie, czyli premierze Słowenii, który był w ścisłym kontakcie z Mateuszem Morawieckim Viktorem Orbanem - podkreśliła Dominika Ćosić.

Powiązany Artykuł

morawiecki_orban_1200.jpg
"Takiej kwoty nigdy wcześniej nie było". Premier o środkach UE wynegocjowanych dla Polski

Inne kraje również zaniepokojone zagadnieniem praworządności

Nie tylko Polska, Węgry i Słowenia były zaniepokojone dyskusją dotyczącą kwestii praworządności. Jak zaznaczyła korespondentka TVP, również inne państwa, m.in. Bułgaria, Łotwa, Portugalia, Czechy, Rumunia czy Słowacja śledziły z uwagą ten temat.

- Wiedziały jednak, że Polska i Węgry będą głównymi frontmenami w walce i nie musiały ujawniać się ze swoimi poglądami - dodała dziennikarka.

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Dominika Ćosić, korespondentka TVP w Brukseli
Data emisji: 21.07.2020
Godzina emisji: 09.33

Polskie Radio 24/db

Polecane

Wróć do strony głównej