Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. "265 mln osób grozi głód, 827 mln - niedożywienie"

2020-08-19, 23:46

Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. "265 mln osób grozi głód,  827 mln - niedożywienie"
Kuchnia dla potrzebujących w Sanie, stolicy Jemenu. Foto: PAP/EPA/YAHYA ARHAB

Rekordowo dużo osób na świecie wymaga natychmiastowej pomocy humanitarnej - informuje Polska Akcja Humanitarna. Na całym świecie obchodzony jest dzisiaj Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. Został on ustanowiony 12 lat temu przez ONZ w hołdzie wszystkim, którzy niosą pomoc potrzebującym. Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej informuje, że praca taka jest coraz bardziej niebezpieczna. W ubiegłym roku niemal pół tysiąca pracowników humanitarnych straciło życie, zostało porwanych lub rannych.


Powiązany Artykuł

Liban.jpg
Dr Magdalena El Ghamari: wybuch w Bejrucie to symbol upadku Libanu

Organizacje pomocowe przypominają, że ostatnie miesiące są szczególnie trudnym czasem dla najbardziej potrzebujących na świecie. Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej mówi, że na początku roku szacowano, że pomocy może potrzebować 168 milionów osób. Teraz liczba ta jest znacznie wyższa. - Pandemia koronawirusa pogłębiła problem niedożywienia. W Afryce Wschodniej z kolei doszło do wielkich powodzi oraz niespotykanej od lat plagi szarańczy. Dwa tygodnie temu wielka eksplozja w Libanie zepchnęła ten kraj na skraj katastrofy humanitarnej - dodaje.

Organizacje pomocowe przypominają, że wciąż trwają konflikty zbrojne w Syrii, Jemenie czy w krajach Afryki. Wojny z miesiąca na miesiąc zwiększają liczbę osób wymagających pomocy.

Posłuchaj

Rekordowo duzo osob wymaga pomocy humanitarnej. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR) 0:51
+
Dodaj do playlisty

 

Brak opieki medycznej

Polska Misja Medyczna informuje z kolei, że w najbiedniejszych rejonach świata brakuje około 10 milionów lekarzy i pielęgniarek. W krajach Afryki Subsaharyjskiej to o około 4 miliony pracowników służby zdrowia za mało.

- Nawet w warunkach polskich tych specjalistów jest za mało, a co dopiero w krajach Afryki Subsaharyjskiej, Azji i Bliskiego Wschodu. To są główne rejony działania Polskiej Misji Medycznej. Oprócz tego, że wspomagamy te kraje sprzętem, to również profesjonalistami - mówi Justyna Szumicka, położna ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, która za kilka dni wyjeżdża na misję Polskiej Misji Medycznej do Afryki. W Tanzanii będzie pomagać noworodkom, w tym wcześniakom. - To jest odpowiedź na zapotrzebowanie na położną o takiej specjalizacji. Ja już kiedyś myślałam o takich wyjazdach. Otrzymałam informację, że taka położna jest poszukiwana i postanowiłam odpowiedzieć na to ogłoszenie - mówi położna w rozmowie z Polskim Radiem.

Posłuchaj

Polska Misja Medyczna: na świecie brakuje lekarzy. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR) 0:53
+
Dodaj do playlisty

 

Ocenia się, że na całym świecie dostępu do podstawowej opieki medycznej nie ma 400 milionów ludzi. Brak dostępu do lekarzy czy specjalistycznego sprzętu każdego roku powoduje też śmierć 2,5 miliona noworodków.

Duże ryzyko

Święto tych, którzy niosą pomoc, ustanowiono w rocznicę zamachu bombowego na placówkę ONZ w Bagdadzie w 2003 roku. W ataku zginął m.in. Wysoki Komisarz Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych Sérgio Vieira de Mello.

Organizacje pomocowe podkreślają, że niesienie wsparcia potrzebującym wiąże się często z ogromnym ryzykiem, a niektórzy przypłacają to życiem. Agnieszka Nosowska z misji Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej w Libanie podkreśla, że praca organizacji to także spotkanie z ludzkimi dramatami. - Pomoc humanitarna to jest spotkanie z potrzebującym człowiekiem i z jego tragedią. To jest spojrzenie w oczy chłopaka, który stracił w eksplozji matkę, to jest patrzenie na łzy kobiety, której zginął syn. To jest to, co sprawia, że mamy siłę do działania nawet w tak trudnych warunkach - dodaje Agnieszka Nosowska.

Zarówno PCPM jak i inne organizacje pomocowe intensywnie pracują teraz w Bejrucie, gdzie dwa tygodnie temu doszło do gigantycznej eksplozji chemikaliów. Wybuch zabił 200 osób, ranił 6 tysięcy osób i zrujnował sporą część miasta.

Polskie organizacje każdego miesiąca pomagają w kilkudziesięciu krajach świata. Projekty realizują dzięki pieniądzom ze zbiórek, od sponsorów prywatnych, a także poprzez granty z Kancelarii Premiera i MSZ.

Według danych agend ONZ-u m.in. z uwagi na pandemię, klęski żywiołowe, konflikty zbrojne, zwłaszcza ten w Jemenie, a także niedawny wybuch w porcie w Bejrucie - obecny rok może być rekordowy, jeśli chodzi o liczbę osób wymagających pomocy.

Prognozy Światowego Programu Żywnościowego (FAO) mówią, że klęska głodu może dotknąć w tym roku 265 milionów ludzi, 827 mln zaś może doświadczyć niedożywienia. To o prawie 150 mln osób więcej niż rok wcześniej. W dobie pandemii większe są też braki w opiece medycznej. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że na świecie brakuje ponad 10 mln lekarzy, a 400 mln osób nie ma dostępu do opieki zdrowotnej.

/IAR/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej