Profanacja w Tyńcu. Półnagi mężczyzna wszedł na ołtarz i zaczął tańczyć
W tynieckim klasztorze benedyktynów doszło do profanacji. Półnagi mężczyzna wszedł na ołtarz.
2020-08-30, 17:17
Mężczyzna zakłócił koncertu Krakowskiego Kwintetu Harfowego i organisty Dariusza Bąkowskiego-Koisa. Wszedł na ołtarz i tańczył na nim rozebrany do pasa. Interweniować próbował mnich, który zjawił się na miejscu, ale kontakt z mężczyzną był utrudniony.
Powiązany Artykuł

Profanacja pomnika Chrystusa w Warszawie. Publicysta: możemy być zadowoleni z reakcji władz i hierarchów
Sprawca całego zajścia był uczestnikiem imprezy w ramach festiwalu muzyki rave i techno, który odbywał się w pobliżu tynieckiego klasztoru.
- Mężczyzna wpadał w skrajne stany emocjonalne i nie chciał pozostać w jednym miejscu. Mnich wezwał policję, która po przyjeździe skuła go i wezwała karetkę - relacjonuje brat Grzegorz Hawryłeczko, rzecznik Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.
Interwencja radnego
W związku z incydentem radny Marek Sobieraj wysłał do prezydenta Jacka Majchrowskiego interpelację z prośbą, by miasto zakazało organizowania podobnych imprez w tym miejscu.
"Apeluję w imieniu swoim, mieszkańców Tyńca, Piekar oraz Ojców i Braci Benedyktynów (...) o całkowity zakaz wydawania zgody na takie imprezy w okolicy Tyńca, a także skierowanie odpowiednich służ w miejsce imprezy w celu przeszukania terenu na ewentualność pozostawienia niebezpiecznych substancji i przedmiotów" - napisał samorządowiec.
jp/dorzeczy.pl