PiS: niech rząd powie jak w kraju jest dobrze

Kiedy premier Donald Tusk powie, jaka jest prawdziwa sytuacja finansów w naszym kraju - pytał we wtorek w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. PiS chce też, by rząd przedstawił szczegółowy raport nt. polskiego udziału w tworzeniu unijnej dyplomacji.

2010-08-24, 07:53

PiS: niech rząd powie jak w kraju jest dobrze
Mariusz Błaszczak . Foto: Wojciech Kusiński/PR

"Premier Donald Tusk w swoim expose kilkadziesiąt razy użył słowa +zaufanie+; my stawiamy pytanie o wiarygodność rządu premiera Donalda Tuska" - mówił Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie.

"My pytamy, kiedy premier Donald Tusk powie jaka jest prawdziwa sytuacja finansów w naszym kraju" - dociekał szef klubu PiS. Jak ocenił, może to nastąpić po wyborach parlamentarnych w 2011. "Pewnie wtedy, kiedy premier Donald Tusk odda władzę, to wtedy przekonany się, jaki jest faktyczny stan finansów" - dodał.

W ocenie Błaszczaka, sprawa wiarygodności rządu Tuska "jest bardzo ważna, bo premier szczodrze składa obietnice". W tym kontekście przypomniał upadek przemysłu stoczniowego w Gdyni i Szczecinie.

Czy i czym dojedziemy na EURO 2010?

Prawo i Sprawiedliwość obawia się, że polskie drogi nie będą gotowe na mistrzostwa europy w piłce nożnej w 2012. PiS nawiązał do opublikowanego wczoraj raportu NIK, z którego wynika, że opóźnia się budowa i modernizacja dróg, portów lotniczych, dworców oraz linii kolejowych. Zdaniem Izby wyniki kontroli są niepokojące, bowiem w procesie przygotowań stwierdzono nieprawidłowości, które mogą istotnie zakłócić organizację EURO 2012 w Polsce.

 Posłanka Beata Szydło przypomniała na konferencji prasowej, że w swoim expose premier Donald Tusk mówił między innymi o przyspieszeniu budowy obwodnic i autostrad, żeby były gotowe przed EURO 2012. Zdaniem posłanki w obecnej sytuacji jest mało prawdopodobne, aby Donald Tusk spełnił te obietnice. Ponadto - zdaniem Beaty Szydło - kibice nie będą mogli poruszać się nawet drogami krajowymi i wojewódzkimi, gdyż - jak twierdzi Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad - brakuje pieniędzy na remonty.

REKLAMA

Nie ma nas w unijnej dyplomacji

Eurodeputowany PiS Paweł Kowal odniósł się do opublikowanego w poniedziałek raportu Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, z którego wynika, że spośród z 115 ambasadorów UE tylko dwóch pochodzi z nowych krajów członkowskich, a na ponad 1700 pracowników w Komisji Europejskiej zajmujących się służbą dyplomatyczną, jest tylko 36 Polaków.

"Będziemy tuż po wakacjach zwracali się do pana premiera o szczegółowy rządowy raport, który będzie zawierał rejestr działań, które podjął polski rząd od momentu powołania pani przewodniczącej Catherine Ashton, na rzecz naszego udziału we wspólnej polityce zewnętrznej" - zapowiedział Kowal.

ak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej