Ekspert: jeżeli będziemy obchodzić obostrzenia, to poziom zakażeń będzie cały czas wysoki
- Jeżeli będziemy obchodzić przepisy dotyczące obostrzeń, to one będą nieskuteczne i będziemy mieli cały czas bardzo wysoki poziom zakażeń - powiedział PAP prof. Paweł Ptaszyński. Powinniśmy być odpowiedzialni za siebie i innych - dodał.
2020-10-10, 07:26
Ministerstwo Zdrowia podało w piątek informację o 4 739 nowych zakażeniach koronawirusem. Tym samym była to rekordowa liczba nowych przypadków, od początku epidemii w Polsce. Zmarły 52 osoby. Łącznie od początku epidemii potwierdzono obecność SARS-CoV-2 u 116 338 osób. Zmarło 2 919 chorych. Wyzdrowiało 77 875 osób.
Powiązany Artykuł
Cała Polska w "żółtej" strefie. Wyjątkiem jest 38 powiatów objętych strefą "czerwoną"
"Jesteśmy w stanie ograniczyć wzrost zachorowań"
Prof. Paweł Ptaszyński z Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi ocenił, że dalszy wzrost zakażeń koronawirusem zależy od zachowań społecznych. "To, co potwierdzają epidemiolodzy i wirusolodzy - jeśli uda nam się ograniczyć kontakty międzyludzkie, jeśli społeczeństwo będzie zabezpieczać się maseczkami, jeśli ludzie będą dezynfekować ręce, to jesteśmy w stanie ograniczyć wzrost zachorowań" - powiedział ekspert.
Zdaniem profesora, samo wprowadzenie dodatkowych obostrzeń nie wystarczy, w momencie gdy społeczeństwo będzie zachowywało się nieodpowiedzialnie. "To nie jest wcale tak, że skuteczne będzie samo wprowadzanie obostrzeń, że my wszystko pozamykamy. Chodzi o to, jak będziemy się w tym poruszać i działać. Ja w to bardzo wierzę, że te obostrzenia są dla nas takim otrzeźwieniem" - powiedział.
Zdaniem specjalisty rezultatem niektórych wypowiedzi bagatelizujących pandemię koronawirusa jest liczba pacjentów z COVID-19 w szpitalach.
REKLAMA
- Minister Zdrowia: od początku sezonu grypowego do Polski wpłynęło ponad milion szczepionek
- Prawie wszystkie placówki oświatowe pracują w trybie stacjonarnym. Najnowsze dane MEN
Powiązany Artykuł
Od dziś policja sprawdza w całym kraju przestrzeganie obowiązku zakrywania ust i nosa
"Musimy być konsekwentni"
Prof. Ptaszyński przyznał, że dodatkowe obostrzenia, takie jak obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych, to krok w dobrym kierunku. "To nie jest tak, że to są nadzwyczajne rozwiązania, których nie ma nigdzie indziej. Musimy tylko być konsekwentni w realizacji tych zadań. Jeżeli mamy nosić maseczki, to musimy je nosić, jeżeli mamy zachować dystans społeczny, to musi on być. Jeżeli będziemy obchodzić te przepisy, to one będą nieskuteczne i będziemy mieli cały czas bardzo wysoki poziom zakażeń" - podkreślił prof. Ptaszyński. "Powinniśmy być odpowiedzialni za siebie i innych" - zaapelował.
Granica wytrzymałości służby zdrowia
Zwrócił uwagę, że w każdym kraju istnieje granica wytrzymałości systemu, dlatego celem ostatnich działań jest "być o krok do przodu". "Musimy reagować, żeby nie dochodziło do przeciążenia systemu. Jeżeli zakażenia będą w sposób niekontrolowany rosły, to zaczną się kłopoty" - powiedział.
Podkreślił, że musimy się pogodzić z pewnymi niegodnościami związanymi z tą pandemią. "To choćby przemieszczanie się w miejsca, do których chcemy w danym momencie pójść np. na dyskotekę, czy organizowanie wielkich imprez rodzinnych. Musimy się z tym wstrzymać. A maseczki są już w tej chwili konieczne i niezbędne" - powiedział.
Profesor dodał także, że z uwagi na fakt, że w chwili obecnej dostęp do maseczek czy płynów dezynfekujących jest szeroki, nie ma najmniejszego problemu, aby każdy był w nie zaopatrzony.
Twitter/AS
REKLAMA
REKLAMA