Syn Ryszarda K. zatrzymany. Usłyszał zarzuty w związku z atakiem na operatora TVP
31-letni Aleksander K. usłyszał zarzuty po pobiciu operatora TVP Gdańsk przed willą biznesmena na Kamiennej Górze w Gdyni. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o aresztowanie.
2020-10-17, 10:17
Jak powiedział w sobotę Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, mężczyznę podejrzewanego o pobicie operatora TVP Gdańsk zatrzymano w piątek o godz. 21.
Powiązany Artykuł
Poseł Lewicy o pobiciu operatora TVP: godne potępienia, sprawca powinien zostać skazany
- Po zatrzymaniu podejrzany Aleksander K. został doprowadzony do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzuty. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie - powiedział Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
31-letni Aleksander K. usłyszał w prokuraturze w Gdyni trzy zarzuty: naruszenia nietykalności, kierowania gróźb wobec dziennikarzy i spowodowania obrażeń ciała poniżej siedmiu dni. Czyny te są zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności.
- Zatrzymanie Romana Giertycha. Prokuratura: w sobotę informacje ws. śledztwa
- "Sprawa czysto kryminalna". Cezary Gmyz o zatrzymaniu Romana Giertycha
Informację o zatrzymaniu syna biznesmena, jako pierwszy podał portal tvp.info. Do zdarzenia przed domem Ryszarda K. w Gdyni na Kamiennej Górze doszło w czwartek ok. godz. 20.
W czwartek od godz. 15 na Kamiennej Górze w Gdyni przed domem Ryszarda K. stało kilkunastu dziennikarzy z ogólnopolskich mediów. Przeszukanie CBA w domu biznesmena trwało kilka godzin. Ok. godz. 19.15 agenci wyprowadzili z domu Ryszarda K. i zawieźli do prokuratury.
Dziennikarze powoli zaczęli odjeżdżać spod domu biznesmena. Ok. godz. 20 operatora kamery TVP Gdańsk zaatakował, jak podaje TVP Info, syn Ryszarda K. Uderzył go w twarz i kopnął. Operator ma obrażenia głowy.
Biznesmen Ryszard K. i adwokat Roman Giertych zostali zatrzymani w czwartek przez CBA w związku ze sprawą wyprowadzenia ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej – podała prokuratura. Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek poinformowała, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali na polecenie prokuratury grupę osób zamieszanych w sprawę wyprowadzenia pieniędzy ze spółki. Wśród nich są byli członkowie zarządu firmy.
REKLAMA
dn
REKLAMA