"Tupanie nogą na rzeczywistość i demokrację". Prof. Maciej Gdula o wypowiedziach Donalda Trumpa

- Trump mówi, że wybory są sfałszowane w stanach, gdzie rządzi republikańska administracja, która nie zgłasza uwag do przebiegu wyborów. Sprostowanie tego jest rozsądne - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Maciej Gdula (Wiosna).

2020-11-06, 17:15

"Tupanie nogą na rzeczywistość i demokrację". Prof. Maciej Gdula o wypowiedziach Donalda Trumpa — Maciej Gdula. Foto: PR24

Ustalanie wyniku wyborów w Stanach Zjednoczonych może potrwać nawet kilkanaście dni. W USA trwa liczenie kart do głosowania po wyborach prezydenckich.

Powiązany Artykuł

Przerwana transmisja wystąpienia Trumpa. Wildstein: rycerze medialni sądzą, że ludzie są ułomni

Donald Trump sugeruje w swoich wypowiedziach, że w tegorocznych wyborach mogło dojść do nieprawidłowości, czy nawet fałszerstw. Transmisja jego konferencji została przerwana przez niektóre stacje telewizyjne.

Prof. Maciej Gdula komentował spory wokół wyniku wyborów w USA. - Sytuacja jest bardzo napięta, a urzędujący prezydent dolewa oliwy do ognia. Rozumiem dziennikarzy, że nie wytrzymali i poczuli się zobligowani do sprostowania. Te wybory to nie jest zwyczajna sytuacja, to dramatyczny czas. Nawet współpracownicy Trumpa przyznają, że jego słowa nie są ugruntowane merytorycznie - przypominał.

- Istotą demokracji jest to, że szanujemy jej werdykt, chyba że mamy do czynienia z oczywistym nadużyciem - dodał gość audycji.

REKLAMA

Prof. Maciej Gdula zaznaczył, że zawsze podczas wyborów są jakieś niedociągnięcia i nieprawidłowości. - Pytanie, czy przesądzają one o wyniku i czy wszystkie strony zaangażowane w wybory mają kontrolę nad ich przebiegiem. W komisjach są obserwatorzy zarówno Republikanów, jak i Demokratów. Konferencje Donalda Trumpa to dowód na to, że nie godzi się on na wynik wyborów. To tupanie nogą na rzeczywistość i demokrację - stwierdził.

Posłuchaj

06.11.2020 prof. Maciej Gdula (Polskie Radio 24 / Rozmowa PR 24) 13:29

Dodaj do playlisty

- Jeśli to Joe Biden będzie wskazany jako prezydent elekt, to na pewno będzie miał przed sobą olbrzymie zadanie pogodzenia Amerykanów, zrobienia miejsca dla wyborców swoich i przeciwnika. Zaczął już to zrobić w swoich wypowiedziach, to dobry kierunek. Po tak ostrej kampanii i prezydenturze Stanom Zjednoczonym będzie potrzeba współpracy i wspólnotowych gestów - podsumował.