Papież: wiem z doświadczenia, jak się czują chorzy walczący o oddech, podłączeni do respiratora
"W swoim życiu miałem trzy sytuacje »COVID«" - tak zaczyna się tekst papieża Franciszka opublikowany przez dzienniki "La Repubblica" i "La Stampa". Pisząc o swoim doświadczeniu choroby płuc, papież wyznał, że wie, co czuje ktoś, kto walczy o oddech.
2020-11-23, 11:25
Powiązany Artykuł
![papież audiencja pap 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/76531394-ce39-40c7-a6ca-f24397f827b7.jpg)
"Powinna być własnością wszystkich". Papież Franciszek o szczepionce przeciw koronawirusowi
Fragment pochodzi z książki z rozważaniami papieża Franciszka na temat pandemii i wychodzenia z kryzysu pod tytułem "Znów zaczynamy marzyć". Podtytuł brzmi: "Droga ku lepszej przyszłości". Rozmowę z papieżem przeprowadził brytyjski dziennikarz Austen Ivereigh. 1 grudnia książka ma się ukazać we Włoszech i w kilku innych krajach.
- Papież Franciszek: najwyższą cenę w pandemii płacą najubożsi
- "Pandemia jest wyzwaniem dla misji Kościoła". Orędzie papieża na 94. Światowy Dzień Misyjny
"Kiedy mając 21 lat, ciężko zachorowałem, po raz pierwszy poznałem doświadczenie ograniczeń, bólu i samotności. Zmieniło to moje położenie. Przez miesiące nie wiedziałem, kim jestem, czy umrę, czy przeżyję" - opowiedział papież.
"Nawet lekarze nie wiedzieli, czy uda mi się przeżyć. Pamiętam, że pewnego dnia poprosiłem swoją matkę, obejmując ją, by powiedziała mi, czy umieram. Byłem drugi rok w seminarium diecezjalnym w Buenos Aires" - dodał.
REKLAMA
"Pamiętam datę. Był 13 sierpnia 1957 r. Do szpitala zawiózł mnie prefekt, kiedy zdał sobie sprawę z tego, że nie miałem grypy, którą leczy się aspiryną. Najpierw wyciągnęli mi półtora litra wody z płuca, a potem walczyłem między życiem a śmiercią. W listopadzie operowano mnie, usuwając górny płat płuca" - podkreślił.
"Wiem z doświadczenia, jak czują się chorzy na koronawirusa walczący o oddech, podłączeni do respiratora" - wyznał papież.
Wyjaśnił, że nauczył się wówczas, jak ważne jest unikanie "taniego pocieszania".
Powiązany Artykuł
![papież Franciszek free shutter 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/b8ba5bb3-608e-4614-bc34-7a7e37b430b5.jpg)
"Poświęcenie się dla innych daje prawdziwą wolność". Papież Franciszek zwrócił się do młodzieży
"Jej milczenie było dla mnie głębokim pocieszeniem"
"Przychodziły do mnie z wizytą osoby i mówiły, że będzie ze mną dobrze, że nie będę już odczuwał bólu. Głupoty, puste słowa powiedziane w dobrych intencjach, ale nigdy nie trafiły do serca" - ocenił. Dodał, że inną postawę miała jego nauczycielka z lat dzieciństwa, która przyszła do niego, by pomilczeć.
REKLAMA
"Jej obecność, jej milczenie, były dla mnie głębokim pocieszeniem" - wspomniał Franciszek. Jak wyjaśnił, to wtedy postanowił mówić jak najmniej, gdy widzi chorych. Woli potrzymać ich za rękę.
Następnie we wspomnieniach Franciszek nazywa "COVID-em wygnania" swój pobyt w Niemczech w 1986 r. Zaznaczył, że był to wyjazd dobrowolny, by uczyć się języka i zebrać materiał naukowy, ale czuł się tam "jak ryba bez wody".
"Pamiętam dzień, w którym Argentyna wygrała mundial. Nie chciałem oglądać meczu i dowiedziałem się o tym, że wygraliśmy, dopiero następnego dnia, czytając gazetę. To była samotność zwycięstwa w pojedynkę, bo nie było nikogo, z kim można było je dzielić. Samotność kogoś, kto tam nie należy, kto czuje się obcy" - zaznaczył.
"To był rodzaj kwarantanny"
Papież zauważył jednak, że niekiedy takie "wyrwanie z korzeniami" może przynieść wyzdrowienie albo radykalną przemianę. Jego zdaniem, tak było w przypadku jego trzeciego kryzysu, jaki również nazwał "COVID-em". Tak opisał lata 1990-1992, gdy został wysłany do domu jezuitów w Cordobie.
REKLAMA
"Odprawiałem msze, spowiadałem i byłem kierownikiem duchowym, ale nigdy nie wychodziłem. To był rodzaj kwarantanny, izolacji, jak w czasie sześciu ostatnich miesięcy spotkało to wielu z nas. I zrobiło mi to dobrze" - dodał.
Franciszek wyraził opinię, że taki wyjazd w dalekie strony przewraca wszystko - przyzwyczajenia, myślenie. "Trzeba nauczyć się żyć od nowa, złożyć egzystencję w całość" - ocenił.
"Z tego okresu - wyznał - szczególnie uderzające są dla mnie trzy rzeczy: po pierwsze umiejętność modlitwy, która mi została podarowana. Po drugie pokusy, których doświadczyłem, i po trzecie to, że przeczytałem 37 tomów historii papieży Ludwiga Pastora" - mówił.
Przydatne doświadczenia
"Z miejsca, w którym teraz jestem, zadaję sobie pytanie, dlaczego Bóg zainspirował mnie do przeczytania wówczas tego dzieła. Tą szczepionką Pan mnie przygotował" - powiedział.
REKLAMA
Ten wątek kończy wyznanie papieża. "Kiedy zna się tę historię, niewiele może zaskoczyć to, co dzieje się w Kurii Rzymskiej i w dzisiejszym Kościele. Bardzo mi się to przydało" - zaznaczył.
Wymieniwszy te trzy doświadczenia osobiste, Franciszek podsumował: "Nauczyłem się dzięki nim, że bardzo się cierpi, ale jeśli pozwolisz na to, by się zmienić, wychodzisz z tego lepszy. Gdy zaś wznosisz barykady, wychodzisz gorszy".
pb
REKLAMA