"Zapewnia tożsamość, kulturowe zróżnicowanie". Prezes PiS o roli państwa narodowego w UE

- Sami chcemy podejmować decyzję. Chcemy mieć w Polsce ośrodek dyspozycji politycznej, który będzie zabiegał o interesy kraju w najróżniejszych dziedzinach. Z ogromnym wyróżnieniem kultury i tożsamości - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezes PiS Jarosław Kaczyński.

2020-12-21, 09:11

"Zapewnia tożsamość, kulturowe zróżnicowanie". Prezes PiS o roli państwa narodowego w UE
Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński. Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Jarosław Kaczyński był pytany o kwestię zacieśnienia integracji UE m.in. poprzez uwspólnotowienie długu.- Co do samej polityki integracyjnej, to połączenie dążenia do głębszej integracji z wykorzystaniem pojawienia się pandemii jest sprawą incydentalną. Ale tendencja integracyjna jest faktem. Wykorzystano taką okazję – my walczymy teraz o to, by ta koncepcja integracji nie została zrealizowana - powiedział prezes PiS.

- My nie godzimy się na tę metodę, my chcemy poprzez grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) – gdyby nie COVID to już byłoby zrobione – zaprezentować własny projekt kształtu konstrukcji europejskiej. Zdajemy sobie sprawę, że teraz jest to trochę rzucanie grochem o ścianę. Ale czasami tak jest, że pewna idea wydaje się bez znaczenia albo nie dość doceniana, a później zyskuje ogromne znaczenie. Będziemy podejmowali ideę konfederacji europejskiej, zintegrowanej Europy która będzie realnym supermocarstwem, ale która będzie zostawiała dużo więcej swobody państwom narodowym - mówił Kaczyński.

Powiązany Artykuł

en kaczyński morawiecki 663.jpg
Jarosław Kaczyński: bardzo prawdopodobne, że Mateusz Morawiecki będzie premierem do końca kadencji

Czytaj także:

"Sami chcemy podejmować decyzje"

Prezes PiS mówił też o "roli państwa narodowego". - Ono zapewnia  tożsamość, zróżnicowanie w UE, między innymi kulturowe zróżnicowanie. Zapewnia demokrację, bo nie ma żadnego demosu europejskiego, są demosy narodowe, a bez demosu nie ma demokracji - zaznaczył.

Na uwagę, że Jan Paweł II mówił "o drodze Polski »od Unii Lubelskiej do Europejskiej«", polityk odparł: "Prawda, mówił o tym. Było to jednak wiele lat temu". - Te procesy się wtedy zaczynały. Papież wierzył, że misją Polski będzie ich zmiana. Ja to podtrzymuje. To będzie wymagało ciężkiej walki. Tę walkę trzeba będzie prowadzić i to z najróżniejszych względów. W imieniu każdego, kto nie chce być mieszkańcem imperium, gdzie ogromna większość będzie podporządkowana oligarchii, z pewnym wyróżnieniem jednego narodu - wskazał.

REKLAMA

- Sami chcemy podejmować decyzje. Chcemy mieć w Polsce ośrodek dyspozycji politycznej, który będzie zabiegał o interesy kraju w najróżniejszych dziedzinach. Z ogromnym wyróżnieniem kultury i tożsamości - zadeklarował wicepremier w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

ms, PAP, "Rzeczpospolita"

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej