PiS ma pomysł na eliminację dopalaczy
PiS chce wprowadzić ograniczenia w wydawaniu pozwoleń na dopalacze.
2010-10-04, 10:00
Posłuchaj
PiS chce, by substancje psychoaktywne zawarte w dopalaczach były traktowane tak samo jak substancje w prawie farmaceutycznym. Były minister zdrowia Bolesław Piecha tłumaczył, że oznaczałoby to, że każdy specyfik z taką substancją musiałby otrzymać decyzję. Producent musiałby więc wystąpić o pozwolenie, udowodnić jak działa dana substancja oraz że jest całkowicie bezpieczna. Dopiero na podstawie dokumentu minister mógłby wydać decyzję dopuszczającą do obrotu. Zdaniem Bolesława Piechy, większość producentów dopalaczy nie byłaby w stanie spełnić tych wymogów. Ci, którzy dopuszczaliby takie substancje na rynek bezprawnie, podlegaliby karze do 8 lat więzienia.
PiS chce, by projektom tej partii, rządu oraz SLD w sprawie dopalaczy nadać szybką ścieżkę legislacyjną. Posłanka Beata Kempa ma nadzieję, że wszystkie projekty, bądź jeden wspólny, uda się uchwalić jeszcze na posiedzeniu Sejmu w tym tygodniu. Posłowie PiS chcą też, by na czas wprowadzania nowych przepisów w Polsce obowiązywało półroczne moratorium na handel dopalaczami.
rk
REKLAMA