"Podła insynuacja". Suski o zdjęciach publikowanych na jego Twitterze
- To jest oczywiste włamanie na konto. Próbujemy to usunąć, ale włamywacz zmienił kody dostępu, więc interweniujemy przez Facebooka. Podła insynuacja - w ten sposób wiceszef klubu PiS Marek Suski odniósł się do publikacji półnagich zdjęć, jakie pojawiły się dziś na jego profilu w mediach społecznościowych.
2021-01-18, 11:50
Kolejny polityk Prawa i Sprawiedliwości padł ofiarą włamywaczy w mediach społecznościowych. Tym razem hakerzy przejęli konto Marka Suskiego. Na profilu polityka na Twitterze zamieszczono kilka wpisów sugerujących, że jest ofiarą molestowania seksualnego. Z postów wynikało, że miała dopuścić się go radna Porozumienia Ewa Szarzyńska. W kolejnych wpisach zostały zamieszczone jej półnagie zdjęcia, jakie miała wysyłać Suskiemu. Zostały one również opublikowane na instagramowym koncie radnej.
- To jest włamanie. Nie znam tej pani, może spotkałem się z nią parę razy w życiu, ale to są absolutnie jakieś przestępcze działania. Jak ustalimy sprawcę, będziemy się go pytać, w jaki sposób wszedł w posiadanie tych zdjęć - mówił dziś dziennikarzom w Sejmie Marek Suski. Polityk dodał, że podjął kroki mające na celu wyjaśnienie sprawy.
- Zgłoszę to do odpowiednich służb, żeby ustalono autora tych wpisów - stwierdził poseł PiS. - Zgłosiłem to w KPRM-ie - tam jest człowiek, który ma kontakt też z Facebookiem - i do operatora, który obsługiwał mojego Twittera, który w tym zakresie działa. Ale - tak jak powiedziałem - zmieniono konto dostępu i nie mogę tego usunąć - dodał Marek Suski.
Do sprawy odniosła się również w mediach społecznościowych rzecznik PiS. - Doszło do włamania na twitterowe konto posła Marka Suskiego, zamieszczane treści nie są jego autorstwa. Sprawa jest wyjaśniana - poinformowała Anita Czerwińska.
REKLAMA
MF, PolskieRadio24.pl
REKLAMA