Banki szacują koszty ugód z frankowiczami. Rezerwy obniżają ich wyniki finansowe

2021-02-03, 10:45

Banki szacują koszty ugód z frankowiczami. Rezerwy obniżają ich wyniki finansowe
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: shutterstock, Africa Studio

Przeznaczenie niemal 416 mln zł na powiększenie rezerwy na ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami hipotecznymi sprawiło, że w IV kwartale Bank Millennium odnotował prawie 110 mln zł straty netto. W całym 2020 r. bank miał niespełna 23 mln zł zysku, rok wcześniej było to prawie 561 mln zł na plusie - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Spadek jest związany w głównej mierze właśnie z rezerwami na hipoteki we frankach. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z jesieni 2019 r. mówiący o możliwości unieważnienia umów kredytowych i o braku możliwości dokonywania w nich zmian przez sądy sprawił, że orzecznictwo zmieniło się z korzystnego dla banków na korzystne dla frankowiczów. Wraz ze wzrostem liczby spraw, jakie trafiają do sądów, zmusza to kredytodawców do odkładania pieniędzy na pokrycie roszczeń klientów - czytamy.

Powiązany Artykuł

banki1200.jpg
Pomogła interwencja UOKiK: banki obniżają opłaty za zaświadczenia o spłacie kredytu hipotecznego

Wpływ ugód na wyniki finansowe

W Millennium liczba pozwów przekroczyła 5,5 tys. (ok. 500 dotyczy kredytów przejętego ponad rok temu Euro Banku), a rezerwa na kredyty frankowe odpowiadała w końcu ubiegłego roku 6,7 proc. wartości portfela frankowego.

"Ta instytucja należała w przeszłości do najbardziej aktywnych – obok Getin Noble Banku, mBanku czy PKO BP – sprzedawców hipotek walutowych" – zauważa gazeta. Jednocześnie dodaje, że kredyty walutowe stanowią tam prawie 19 proc. portfela, choć w ostatnich czterech latach ten udział spadł o połowę.

- Jest za wcześnie, by ocenić wpływ ugód z frankowiczami na wyniki finansowe. Ten wpływ zaczniemy widzieć w II kw. tego roku. Za wcześnie więc na określanie poziomu rezerw - powiedział Joao Bras Jorge, prezes Millennium.

Prezes podkreślał jednak, że jego instytucja dysponuje wystarczającymi zasobami.

- Bank ma specjalny, bardzo wysoki bufor kapitałowy na ryzyko związane z kredytami we frankach. Niezależnie od tego nasze wskaźniki kapitałowe są zdecydowanie powyżej wymogów nadzorczych. Zbyt wcześnie, by ocenić wpływ ugód. Ale też za wcześnie, by mówić o konieczności podwyższenia kapitału. Poza wysokimi wskaźnikami kapitałowymi mamy też 900 mln zł już zawiązanych rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi - wylicza Joao Bras Jorge.

Powiązany Artykuł

shutterstock_testament notariusz 1200.jpg
Przybywa pozwów frankowiczów. Sądy orzekają zazwyczaj zgodnie z żądaniami konsumentów

Nie można zadowolić 100 proc. klientów

Według dziennika bufor na ryzyko związane z kredytami frankowymi w przypadku Millennium wynosi 3,35 proc. Koszty ugód będą zależały m.in. od tego, jak duże będzie zainteresowanie nimi ze strony klientów.

- Jest grupa, która jest otwarta na znalezienie rozwiązania. Ale też wiemy, że jest grupa, która będzie podawała do sądu każdą naszą propozycję. Nie ma sposobu, by zadowolić 100 proc. klientów. Zwłaszcza że celem niektórych jest mieć kredyt za darmo i dom za darmo. Naszym celem jest znalezienie sensownego rozwiązania, które zadowoli większość klientów - mówi szef Millennium.

Warto przypomnieć, że zgodnie z grudniową sugestią KNF, banki przygotowują się do ramowego rozwiązania problemu kredytów walutowych. W tym celu w ZBP powstał zespół, który ma przygotować uniwersalne rozwiązania dla całego sektora. Już teraz trwają prace w ZBP nad ankietą skierowaną do kredytobiorców, czy chcą zmienić warunki swojej umowy kredytowej. Banki doskonale wiedzą, że zbiorowe rozwiązanie problemów frankowiczów będzie i tak tańsze niż suma pieniędzy wypłaconych na rzecz kredytobiorców walutowych w wyniku coraz częściej przegrywanych procesów. 


PolskieRadio24.pl, PAP, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej