Niemcy planują przedłużyć kontrole na granicach z Czechami i Austrią. Chodzi o nową mutację koronawirusa
- Niemcy najprawdopodobniej będą musiały przedłużyć kontrole na granicach z Czechami i Austrią poza 3 marca, jeśli ogniska związane z bardziej zakaźnymi wariantami wirusa w tych krajach nie zostaną opanowane - zapowiedział szef MSW Niemiec Horst Seehofer.
2021-02-18, 16:18
- Uważam, że jest wysoce prawdopodobne, iż będziemy musieli przedłużyć kontrole, ponieważ sytuacja z mutacją koronawirusa nie zmieniła się w zdecydowany sposób - powiedział minister Seehofer podczas wizyty na czeskiej granicy, dodając, że dzisiaj nie może tego rozstrzygająco orzec.
Powiązany Artykuł
Nowy szczep koronawirusa w Niemczech. Szpital w Berlinie objęty kwarantanną
W niedzielę Niemcy zamknęły granicę z Czechami i austriackim Tyrolem, aby chronić się przed wariantami koronawirusa. Minister Seehofer mówił wtedy, że rząd federalny zezwoli na wjazd do RFN jedynie pracownikom transgranicznym z Czech oraz Tyrolu wykonującym "bardzo ważne zawody".
- Jak seniorzy powinni się przygotować do szczepienia? Lekarze rodzinni wyjaśniają
- Prof. Horban: w "grupie pierwszej" szczepienia osób z chorobami przewlekłymi
Setki ciężarówek utknęło w korkach. Zamknięte granice i ograniczenia w podróżowaniu osłabiły również międzynarodowy ruch towarowy i poważnie zaszkodziły niemieckiemu przemysłowi.
REKLAMA
Rozbicie jedności UE
Zdaniem Komisji Europejskiej zamknięcie granic przez RFN może doprowadzić do rozbicia jedności UE w tej sprawie i spowodować poważne zakłócenie wolnego przemieszczania się osób.
W zeszłym tygodniu kanclerz Angela Merkel i premierzy niemieckich krajów związkowych zdecydowali o przedłużeniu spowodowanego pandemią lockdownu do 7 marca. Obecny lockdown w Niemczech trwa od połowy grudnia i miał obowiązywać do 14 lutego.
W ciągu ostatniej doby w Niemczech wykryto 10 207 nowych przypadków koronawirusa, zmarły 534 osoby zakażone Covid-19. Bilans ofiar śmiertelnych pandemii wzrósł do 66 698, a zakażonych do 2 360 606 - wynika z danych opublikowanych w czwartek przez berliński Instytut im. Roberta Kocha (RKI).
dn
REKLAMA