Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów: domagamy się komisji śledczej ws. śmierci Jolanty Brzeskiej

2021-02-23, 16:54

Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów: domagamy się komisji śledczej ws. śmierci Jolanty Brzeskiej
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: FR/FORUM

Liderkę naszej grupy zabito 10 lat temu. Domagamy się powołania sejmowej komisji śledczej do zbadania nacisków politycznych, które skazały na obstrukcję oba śledztwa wokół tragedii Jolanty Brzeskiej: o zabójstwo oraz o udział policji i prokuratury w zacieraniu śladów - poinformowało we wtorek Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów w liście otwartym do posłów Sejmu RP.

Brutalne zabójstwo Jolanty Brzeskiej to jedna z największych, niewyjaśnionych zbrodni politycznych w III RP. Polskie elity wciąż nie potrafią oczyścić się z odpowiedzialności za stan dojrzałej III RP, w której można bezkarnie zamordować liderkę socjalnego ruchu. Postulaty Jolanty Brzeskiej w kampanii "Mieszkanie prawem nie towarem!" wciąż są dla tych elit nie do przyjęcia, bo są po prostu zagrożeniem dla opłacalnych nierówności w III RP" - przekazało WST w mediach społecznościowych.

Jak podkreślono, "polskie elity polityczne nadal bronią i korzystają ze spekulacji na nieskrępowanym regulacjami rynku mieszkaniowym". "Umożliwiają zyski nielicznym, kosztem narzucania niewiarygodnie wysokich czynszów ludziom utrzymującym się z pracy" - wskazało stowarzyszenie.

Powiązany Artykuł

1200_smog_Warszawa_PAP.png
Reprywatyzacja w Warszawie. Ruszyła wypłata odszkodowań dla pokrzywdzonych

WSL przypomniało także, że przed śmiercią w 2010 roku Brzeska zdążyła zbudować ruch lokatorski. Jak wskazano, ten ruch obnażył, że Warszawa pogrąża się w ogromnym kryzysie mieszkaniowym: masowo traci zasób tanich mieszkań z regulowanym czynszem, skazuje ludzi na drastyczne podwyżki cen wynajmu, odbiera prawo do taniego mieszkania dla obecnych i przyszłych pokoleń, to jest w skrócie: "uwalnia rynek".

"

Czas na sejmową komisję śledczą do sprawy morderstwa Jolanty Brzeskiej. List Otwarty do Posłów na Sejm RP. Apelujemy do...

Opublikowany przez Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów Wtorek, 23 lutego 2021

"Taśmowa reprywatyzacja" 

"Działania Brzeskiej w ramach WSL sprawiły, że pojedyncze tragedie i walki lokatorów zebrano w obraz masowej reprywatyzacji jako głównego mechanizmu przyspieszenia przemian własnościowych w Warszawie. Złożone metody taśmowej reprywatyzacji dotarły do mediów, polityków i szerszych grup lokatorskich. Do kompletu metod przekształcania własności w stolicy, w marcu 2010 roku dołączył mord na charyzmatycznej liderce, która te metody blokowała. Historia walki i tragedii Brzeskiej składa się na oskarżenie wobec polskich elit politycznych, które pod przykrywką "walki z komuną" i "przywracania świętej własności" utorowały drogę do największej grabieży w powojennej historii stolicy. Mity założycielskie III RP przekładają się na brak efektów w wyjaśnieniu zbrodni, a kolejne władze ewidentnie mają trudność w zaakceptowaniu tego faktu" - uważa stowarzyszenie.

Jak wskazano, w "dziesiątą rocznicę spalenia Jolanty Brzeskiej, nie mamy wątpliwości co do stanu rzeczy". "Oba śledztwa ws. Brzeskiej - o zabójstwo oraz udział policji oraz prokuratury w zacieraniu jego śladów - okryto kompletnym milczeniem, zamieciono pod dywan prokuratora generalnego. Tym samym, polskie elity wciąż nie potrafią oczyścić się z odpowiedzialności za stan dojrzałej III RP, w której można bezkarnie zamordować liderkę socjalnego ruchu" - czytamy w liście do posłów.

"Prawda o tragedii Jolanty Brzeskiej jest trudna do ujawnienia, bowiem leży w tym samym punkcie, gdzie największe sprzeczności polskiego ustroju neoliberalnej demokracji. Posłowie na Sejm RP muszą się z tą prawdą zmierzyć. Dlatego żądamy jak na wstępie" - kończy list Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów.

10 rocznica zabójstwa

1 marca mija 10 lat od tajemniczej śmierci Jolanty Brzeskiej. Działaczka wyszła z domu 1 marca 2011 roku i nigdy do niego nie wróciła. Jej zaginięcie zgłosiła na policję córka Magdalena. W marcu 2011 r. w Parku Kultury w Powsinie znaleziono spalone zwłoki kobiety, które połączono z zaginięciem społeczniczki, a w kwietniu sekcja potwierdziła, że spalona kobieta z Powsina to właśnie Jolanta Brzeska.

Brzeska mieszkała wraz z rodziną przy ul. Nabielaka 9 w Warszawie. Zainteresowała się sprawami lokatorskimi, kiedy reprywatyzacja dotknęła jej osobiście - w 2006 roku decyzją ówczesnego sekretarza m.st. Warszawy Mirosława Kochalskiego kamienicę, w której mieszkała, przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu "handlarzowi roszczeń" Markowi M.

W wyniku wielokrotnych podwyżek cen najmu lokali mieszkańcy Nabielaka popadali w spiralę zadłużenia. Ponadto, przedstawiciele nowych właścicieli żądali od nich pieniędzy za bezumowne korzystanie z lokali. Lokatorzy byli również nękani i grożono im eksmisją. W wyniku tych zdarzeń w 2007 r. Brzeska z innymi rodzinami, które były w podobnej sytuacji jak ona, powołała Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, które dziś nosi jej imię.

kb

Polecane

Wróć do strony głównej