"Władze PiS wymusiły rezygnację"

To nie ja wywołałam tę burzę, tylko 13 członków komitetu politycznego – mówi posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska. Dodała, że kierownictwo PiS-u wymusiło na lokalnych działaczach, by cofnęli zaproszenie dla niej na konwencję.

2010-11-08, 13:30

"Władze PiS wymusiły rezygnację"

Posłuchaj

Kluzik: rezygnuję z najbliższych wyjazdów
+
Dodaj do playlisty

Posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska, mimo że została wykluczona z PiS, miała jechać na konwencję PiS w Rudzie Śląskiej. W ostatnim momencie zaproszenie anulowano.

Kluzik-Rostkowska mówi, że zrezygnowała z wyjazdu, bo nie chce sprawiać problemów kolegom z partii, którzy prosili ją o poparcie. Z tej też przyczyny odwołuje także wizyty zaplanowane na najbliższe dni. - Nie chcę, by podtrzymujących zaproszenie spotkały przykrości - mówiła. Nie odpowiedziała, czy nie przyjedzie na żadne ze spotkań także w przyszłym tygodniu, ani ile spotkań odwołała.

- Rozumiem ich sytuację, są parlamentarzystami PiS, winni lojalność tej partii. Nie chcę ich stawiać w kłopotliwej sytuacji – mówiła.

Mariusz Błaszczak, rzecznik PiS stwierdził, że władze partii nie interweniowały u śląskich działaczy, by nie zapraszali Kluzik. – Proszę o tym rozmawiać z działaczami śląskimi – tak skomentowała tę wypowiedź posłanka. Dodała, ze jej wizyta w Rudzie miała być merytoryczna, nie polityczna.

REKLAMA

Decyzja "po długiej rozmowie"

Posłanka podkreśliła też, że decyzja o rezygnacji z wyjazdu nie była jednostronna . -  Zapadła po długiej porannej rozmowie z panem posłem Tobiszewskim. Zdecydowałam, że tak będzie lepiej – powiedziała.

Pytana o plany polityczne mówi, że  minęły trzy dni od wykluczenia jej z PiS, to bardzo krótki czas.  Jest za wcześnie na konkretną  odpowiedź, posłanka nie wie jeszcze,  „jakie instrumenty będzie miała do dyspozycji”.

"To oni wywołali burzę"

Kluzik mówiła, że stara się, by personalne zmiany w partii nie zaszkodziły działaczom. Pośrednio przyznała, że konflikt personalny w PiS może negatywnie wpłynąć na wyniki w wyborach.  –  Pomyślałam, że komitet polityczny stawia w wielkim kłopocie kandydatów, którzy poprosili mnie o wsparcie. Zostały wydrukowane ulotki etc. – tłumaczyła.

Pytana, czy nie uważa, że szkodzi kolegom występując na konferencjach, powiedziała, że to 13 członków komitetu politycznego doprowadziło do tej burzy, która na pewno dobrze nie wpłynie na wyniki w wyborach.

REKLAMA

agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej