Macierewicz protestuje i wychodzi z sali
Trybunał Konstytucyjny odrzucił wniosek posła PiS Antoniego Macierewicza o odroczenie rozprawy.
2010-11-10, 09:57
Posłuchaj
Antoni Macierewicz opuścił posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego poświęconego zgodności z polską konstytucją Traktatu Lizbońskiego, po tym jak Trybunał oddalił jego wniosek.
Poseł wnioskował o odroczenie postępowania o co najmniej trzy miesiące. Macierewicz, który reprezentuje posłów - autorów wniosku do Trybunału, wnioskował podczas rozprawy o jej odroczenie co najmniej do czasu, aż wejdzie w życie ustawa kompetencyjna.
Podpisana kilkanaście dni temu przez prezydenta ustawa określa podział kompetencji prezydenta i rządu, a także uprawnienia parlamentu w ramach traktatu lizbońskiego.
Poseł Macierewicz twierdził, że ustawa jest niezgodna z traktatem, gdyż wbrew jego postanowieniom, gwarantującym szczególne uprawnienia parlamentom narodowym, eliminuje polski parlament z podejmowania ważnych dla kraju decyzji. Trybunał uznał jednak, że ustawa nie ma związku z rozpatrywanym wnioskiem o stwierdzenie niezgodności traktatu lizbońskiego z konstytucją. Rozprawa jest kontynuowana. Po odrzuceniu przez Trybunał Konstytucyjny wniosku o odroczenie rozprawy Antoni Macierewicz powiedział, że rezygnuje z dalszego uczestnictwa w rozprawie. " Z najwyższym szacunkiem do uprzednich orzeczeń Trybunału, ale nie mogę przejść do porządku dziennego nad tym, że na tej sali akceptuje się niejako fakt ugodzenia w polski parlamentaryzm u samych jego źródeł" - powiedział po czym opuścił salę. Pytany przez dziennikarzy, czy wyszedł na znak protestu Antoni Macierewicz powiedział, że nie jest to protest, ale w obecnej sytuacji nie może uczestniczyć w posiedzeniu Trybunału.
REKLAMA
agkm
REKLAMA