Rząd uderza w OFE: ZUS jest pewny
Waldemar Pawlak popiera plany rządu, aby ograniczyć wpływ składek emerytalnych do OFE.
2010-11-17, 14:37
Posłuchaj
Wicepremier, minister gospodarki jest za ograniczeniem transferów składek do Otwartych Funduszy Emerytalnych. Waldemar Pawlak poinformował, że pomysł rządu na wzmocnienie w ten sposób budżetu państwa będzie rozpatrywany na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów, w przyszły wtorek.
Jego zdaniem, "realia budżetowe skłaniają do takich rozsądnych decyzji". Waldemar Pawlak zaznaczył, że w tej kwestii Platforma Obywatelska jest bardziej rynkowa, a koalicyjny PSL bardziej prospołeczny.
Wicepremier nie podziela obaw związanych z planowanym posunięciem rządu. Na konferencji prasowej powiedział, że w ten właśnie sposób będzie budowane zaufanie do systemu emerytalnego i nasze świadczenia będą "pewne". Przestrzegł przed - jak to określił - "wywróceniem się" państwa, bo i tak "ostatecznym gwarantem wypłat tej części, która należy do ZUSu, jak i tej z OFE, jest skarb państwa". - Interesy firm finansowych, które nasze, publiczne pieniądze inwestują na giełdzie, są na drugim planie. Na pierwszym jest bezpieczeństwo – podkreślił wicepremier.
- OFE mają 40% długu publicznego. Czterdzieści procent tego długu, z prawie 700 miliardów, czyli prawie 300 miliardów, zostało wytransferowane z budżetu na rachunki Otartych Funduszy, którymi to pieniędzmi teraz zarządzają prywatne firmy. A my przymusowo musieliśmy z naszych składek i z dotacji budżetowej, przesyłać te pieniądze do OFE - mówił Waldemar Pawlak.
Wicepremier przypomniał zachowanie się Otwartych Funduszy Emerytalnych podczas kryzysu finansowego, kiedy to "wyparowało" z kont parę miliardów złotych. Powiedział, że nadzieje na pomnażanie składek emerytalnych przez OFE okazały się mocno przesadzone. Zaznaczył, że ZUS okazał się lepszy.
W przyszłym tygodniu rząd zdecyduje o skali zmian w systemie emerytalnym. Od stycznia przyszłego roku albo cała nasza składka będzie przekazywana ZUS, albo wpłaty do OFE radykalnie się zmniejszą. Reforma może przynieść budżetowi w 2011 roku 24 miliardy złotych oszczędności, a w każdym roku następnym - po 2 miliardy.
rk
REKLAMA