Chanuka: "światlo łączy i zbliża ludzi"
Z okazji święta prezydent Bronisław Komorowski zapalili w niedzielę świecę w Belwederze.
2010-12-05, 20:46
Podczas trwającego osiem dni święta, każdego wieczora, na chanukowym świeczniku Żydzi zapalają jedną świecę. W niedzielę zapalono pięć świec - w piąty dzień święta.
Komorowski podkreślił, że dom pary prezydenckiej powinien "być miejscem, gdzie jest miejsce spotkania się różnych tradycji, różnych wyznań, różnych emocji ludzkich, skupionych wokół świata wiary i tradycji religijnych".
- Cieszę się, że zechcieli państwo przyjść do naszego domu, przyjść z tym, co jest piękne w tradycji żydowskiej - z tym, co ludzi łączy, co powoduje, że ludzie są bliżej siebie. Tak rozumiem po swojemu święto Chanuka - mówił prezydent.
- Światło, zapalony ogień, jest w wielu różnych religiach czymś, co ludzi łączy, zbliża do siebie i czyni świat cieplejszym, jaśniejszym, także bardziej oświeconym - zaznaczył.
REKLAMA
- Żywię przekonanie, że w tym miejscu możemy razem czuć to, co jest źródłem piękna, mądrości i źródłem lepszej ludzkości - powiedział.
Symbol poświęcenia
Ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner przypomniał, że przed wojną w tym kraju i tym mieście zapalano miliony świec w świecznikach chanukija. - Co było - to było, to już nie wróci, ale cieszę się, że tu w Belwederze, w pana domu, możemy wszyscy razem odnowić tradycję i kulturę żydowską w Polsce - mówił. Przed nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia życzył Polakom wszystkiego najlepszego.
Przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie Piotr Kadlcik powiedział, że oprócz tego, iż Chanuka to święto dla dzieci, dla prezentów, dla zabawy i święto dla mistyków, którzy zastanawiają się, jak do takich wydarzeń w Jerozolimie doszło przed wiekami, jest też świętem tych, którzy od wieków walczyli o Ziemię Świętą.
- Myślę, że to święto, jako święto gotowości do poświęcenia bardzo wiele - w tym życia, aby zachować własną tożsamość i własną niepodległość, jest również bliskie i Polsce - podkreślił.
REKLAMA
Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich mówił, że najlepszym miejscem dla światła chanukowego jest dom i miejsce przy oknie, bo jest ono przeznaczone po to, by ogłosić cud chanukowy.
- Ta świeczka, która jest trochę wyżej na świeczniku, to szames, świeca, od której zapalamy inne świece. Szames służy wszystkim innym świecom. Prosimy, by zapalił pan tę świecę, bo pan prezydent jest jak szames - też powinien służyć wszystkim, całemu krajowi, również nam tutaj - podkreślił Schudrich.
Przedstawiciele społeczności żydowskiej przekazali prezydentowi misternie wykonaną wycinankę żydowską. W trakcie uroczystości w Belwederze wystąpił chór dziecięcy z Zespołu Szkół Lauder-Morasha w Warszawie. Para prezydencka wręczyła dzieciom świąteczne podarunki.
Lampka paliła się przez osiem dni
Święto świateł jest obchodzone na pamiątkę zwycięstwa w grudniu 164 r. p.n.e. żydowskiego rodu Machabeuszy nad Seleucydami. Ich władca Antioch IV, zdobywając w 169 r. p.n.e. Jerozolimę, zabronił żydowskich obrządków i nakazał prześladowanie niestosujących się do zakazu. W Świątyni Jerozolimskiej podczas najazdu Antioch IV wprowadził kult Baala - Zeusa. Po pokonaniu najeźdźców Żydzi odprawili obrzęd oczyszczenia i ponownej konsekracji świątyni.
REKLAMA
W kalendarzu żydowskim święto rozpoczyna się zawsze 25. dnia księżycowego miesiąca Kislew (listopad - grudzień). W tym roku Chanuka przypada od 1 do 8 grudnia.
Chanuka trwa osiem dni, bo tyle trwał cud, który wydarzył się w czasie oczyszczenia i ponownego uświęcenia świątyni - potrzebna do sprawowania obrządków oliwa paliła się przez osiem dni, choć przewidywano, że wystarczy jej zaledwie na jeden.
Nazwa Chanuka pochodzi od czasownika chanach - poświęcać, inaugurować.
Tradycję zapalania chanukowych świec przez głowę państwa, zapoczątkował w 2007 r. Lech Kaczyński.
REKLAMA
agkm
REKLAMA