"Są równi i równiejsi". Politycy krytykują decyzję władz Senatu ws. immunitetu marszałka Grodzkiego

Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz podjął decyzję o pozostawieniu wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu bez dalszego biegu. - To pokazuje jak opozycja traktuje wyborców - komentuje dla portalu PolskieRadio24.pl poseł PiS Jan Mosiński. - Zwykła przyzwoitość nakazywałaby odbyć głosowanie - dodaje przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. 

2021-10-21, 10:20

"Są równi i równiejsi". Politycy krytykują decyzję władz Senatu ws. immunitetu marszałka Grodzkiego
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Foto: twitter.com/PolskiSenat

Senat nie zajmie się wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi izby Tomaszowi Grodzkiemu z Koalicji Obywatelskiej. Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz podjął decyzję o pozostawieniu wniosku prokuratury bez dalszego biegu. Suchej nitki na decyzji władz Senatu nie pozostawiają politycy Prawa i Sprawiedliwości. 

PiS wskazuje na dwa powody

Wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS napisał na Twitterze, że jest to "akt zwykłego tchórzostwa" i "skandaliczna forma lekceważenia". Z kolei rzecznik rządu Piotr Mueller w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl stwierdził, że pozostawiając wniosek prokuratury bez dalszego biegu władze Senatu utrudniają pracę organom państwa. Zdaniem posła PiS Jana Mosińskiego jest co najmniej kilka powodu dla których władze Senatu podjęły tę decyzję. 

Powiązany Artykuł

grodzki 1200 (1).jpg
Senat odrzucił wniosek ws. uchylenia immunitetu Grodzkiego. Prokuratura: sabotaż postępowania

- To pokazuje, że ktoś bardzo się przestraszył. Samo uchylenie immunitetu niczego nie przesądza, ale widocznie w ocenie marszałka Grodzkiego jest czego się bać. Dlatego dwóch kolegów dogadało się między sobą, jak ewentualnie nie poddać tego wniosku procedurze głosowania w Senacie. To pokazuje jak opozycja traktuje prawo i wyborców - są równi i równiejsi - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Jan Mosiński. - Gdyby wniosek trafił do komisji, to odbyłaby się dyskusja, pojawiłyby się pytania mało komfortowe dla pana marszałka. Marszałek Borusewicz wyczyścił mu przedpole, aby nie było dyskusji na forum parlamentu - dodaje.

Poseł PiS wskazuje na jeszcze jeden powód. - Pozostawiono ten wniosek bez dalszego biegu, bo gdyby go głosowano to być może nie miałaby większości, która stanęłaby w obronie marszałka Grodzkiego - stwierdza rozmówca portalu PolskieRadio24.pl.

REKLAMA

Lewica zdziwiona, PSL rozumie

Krytycznie decyzję władze Senatu oceniają również niektórzy posłowie opozycji. - Jestem zdziwiony tym, że nie ma ostatecznej decyzji w sprawie głosowania. Zwykła przyzwoitość nakazywałaby, aby w tej sprawie odbyć głosowanie, odbyć debatę i zamknąć temat. Ufam w niewinność marszałka Grodzkiego, wierzę w większość senacką i jej rozsądek, ale zamiatania sprawy pod dywan, to zamiatanie problemów, które wcześniej czy później odbiją się na zaufaniu do Senatu - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski. 

Według Adama Szłapki z Koalicji Obywatelskiej marszałek Borusewicz miał prawo podjąć taką decyzję. - Z tego co wiem prokuratura nie uzupełniła braków formalnych. Szczerze mówiąc z tą prokuraturą mam różne doświadczenia, składam wiele zawiadomień i nie mam poczucia, że są bezstronnie traktowane te zawiadomienia. Czasami są oczywiste sprawy, a nie ma nadanych biegów - mówi rozmówca portalu PolskieRadio24.pl.  

Ze zrozumieniem decyzję władz Senatu przyjęli również parlamentarzyści PSL. - Uważamy, że ta sprawa jest przede wszystkim polityczna. Nie mamy zaufania do służb, którymi zarządza PiS. Widzimy, że ta sprawa jest wykorzystywana politycznie, a prokuratura nie chce jej wyjaśnić tylko stworzyć oręż przeciwko marszałkowi Senatu - mówi portalowi PolskieRadio24.pl rzecznik PSL Miłosz Motyka.

Prokuratura podejrzewa marszałka o przyjęcie korzyści majątkowych 

Jednak zdaniem Krzysztof Gawkowskiego taki rozwój wydarzeń możesz zaszkodzić marszałkowi Senatu. - Brak ostatecznych rozstrzygnięć dotyczących wniosku o immunitet może odbić się czkawką marszałkowi, którego dziś krystaliczna postawa może być nieco zaciemniona, a z drugiej strony to może kosztować go stanowisko, bo nie jest tajemnicą kuluarowych plotek, że Donald Tusk przy takiej postawie, postawi sprawę jasno i będzie chciał zmiany marszałka w Senacie - tłumaczy szef klubu Lewicy. 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

forum Mateusz Morawiecki Angela Merkel 1200.jpg
Szczyt UE w Brukseli. Premier spotka się z Angelą Merkel przed rozpoczęciem posiedzenia

O powodach decyzji Senatu poinformowało Centrum Informacyjne Senatu. "Wicemarszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz w piśmie z dnia 19 października 2021 r. skierowanym do Prokuratora Regionalnego w Szczecinie za pośrednictwem Prokuratora Generalnego poinformował, że na podstawie art. 7c ust. 1a w zw. z art. 7b ust. 4 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz.U. z 2018 r. poz. 1799) w konsekwencji niepoprawienia wniosku o uchylenie immunitetu Marszałka Senatu RP prof. Tomasza Grodzkiego we wskazanym zakresie postanowił pozostawić wniosek z dnia 17 marca 2021 r., uzupełniony wnioskiem z dnia 23 kwietnia 2021 r. bez biegu".

Dalej czytamy, że "w wezwaniu z dnia 13 kwietnia 2021 r. Wicemarszałek Senatu RP wezwał do poprawienia i uzupełnienia wniosku z dnia 17 marca 2021 r. o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Rzeczypospolitej Polskiej za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego. Wezwanie wskazywało wadliwie sporządzone uzasadnienie, w którym zawarto opis czynów, co do których prokurator nie wnosi o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, powodując wzajemną sprzeczność uzasadnienia i treści żądania, jak również zwrócono uwagę na brak upoważnienia dla Zastępcy Prokuratora Generalnego. Wniosek z dnia 23 kwietnia 2021 r., wraz z pismem przewodnim z dnia 28 kwietnia 2021 r., w dalszym ciągu zawiera braki formalne, niepozwalające na nadanie wnioskowi biegu. Powiela on bowiem odniesienie się do innych czynów, które nie są objęte wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Marszałka Senatu RP prof. Tomasza Grodzkiego. Ponadto Wicemarszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, odpowiadając na prośbę Prokuratury Okręgowej w Warszawie w związku z prowadzonym przez nią śledztwem o nadesłanie informacji o tym, komu poza adresatem udostępniono przedmiotowy wniosek, uznał prośbę za merytorycznie nieuzasadnioną". 

Prokuratura złożyła wniosek w sprawie uchylenia immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu w marcu. Dotyczy on "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub bliskich w czasie, gdy Grodzki był dyrektorem szpitala w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej". W połowie kwietnia wniosek został odesłany z wezwaniem do uzupełnienia braków formalnych. Prokuratura skierowała do izby uzupełniony wniosek.
Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu senatora trafia do marszałka izby, który kieruje go do komisji regulaminowej, etyki i spraw senatorskich, która po zbadaniu kieruje go do całego Senatu.

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl 

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej