Dalajlama deklaruje: będę walczył dalej
Dalajlama złożył swą deklarację, by uspokoić Tybetańczyków, iż jego zapowiadane przejście na emeryturę nie oznacza odejścia z życia publicznego.
2010-12-18, 11:00
Posłuchaj
XIV Dalajlama, duchowy przywódca buddystów tradycji tybetańskiej zamierza nadal walczyć o sprawę tybetańską. Poinformował o tym w Kalimpongu w Indiach w kontekście swej zapowiedzi, iż w ciągu sześciu miesięcy zamierza pójść na emeryturę.
Dalajlama złożył swą deklarację, by uspokoić Tybetańczyków, iż jego zapowiadane przejście na emeryturę nie oznacza odejścia z życia publicznego. „Obecnie zamierzam pójść na pełną emeryturę. Ale to nie oznacza, że porzucę tybetańską walkę. Nie, ponieważ jestem Tybetańczykiem, a każdy Tybetańczyk ponosi odpowiedzialność za prowadzenie naszej walki.”
Podczas spotkania w Kalimpongu Dalajlama przypomniał proces budowania tybetańskiej demokracji na wychodźstwie. Zaznaczył, iż obecnie o wszystkich sprawach politycznych i społecznych dotyczących Tybetańczyków na wychodźstwie decydują wybierane demokratycznie władze świeckie. Zdaniem Dalajlamy czas, w którym w tradycji tybetańskiej władza duchowna była połączona z władzą świecką minął. „Czterowiekowa tradycja, wedle której dalajlama kierował sprawami doczesnymi i duchowymi skończyła się” - powiedział. XIV Dalajlama podkreślił, iż od roku 2001 cała administracja tybetańska na wychodźstwie pochodzi z demokratycznego głosowania. Kolejne wybory wśród Tybetańczyków na wychodźstwie mają się odbyć w marcu przyszłego roku. W Indiach mieszka ponad sto tysięcy Tybetańczyków, którzy uciekli z Tybetu nie godząc się z chińską dominacją w ojczyźnie.
rr
REKLAMA
REKLAMA