Włocławek. Lodołamacze w pogotowiu
Sześć lodołamaczy zacumowanych we Włocławku zostanie postawionych w stan gotowości w związku z odwilżą na południu kraju.
2010-12-21, 20:56
Oznacza to, że załogi będą stale czuwać na jednostkach, które - w razie potrzeby - rozpoczną kruszenie lodu na Wiśle.
25 centymetrów lodu
Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) w Warszawie Dariusz Bogacz, stan gotowości jest ogłaszany, gdy może wystąpić powódź roztopowa.
- Z taką powodzią mamy do czynienia, gdy z jednej strony na rzece jest jeszcze pokrywa lodowa, a z drugiej - na południu kraju przewidywane są dodatnie temperatury i opady deszczu. Takie są obecnie prognozy meteorologiczne - spodziewamy się ocieplenia, topnienia śniegu i jednocześnie opadów deszczu przez kilka najbliższych dni - powiedział Bogacz.
- Pokrywa lodowa na Wiśle na pewno sama nie stopnieje, bo na Zbiorniku Włocławskim ma tej chwili ok. 25 cm - dodał.
Wykuć rynnę w nurcie rzeki
Po wprowadzeniu stanu gotowości załogi lodołamaczy będą czuwać na jednostkach na sygnał wypłynięcia na rzekę.
- Lodołamanie jest zawsze prowadzone w górę rzeki, od Włocławka do Płocka, żeby pokruszona kra mogła natychmiast spłynąć z nurtem rzeki. Zadaniem jednostek jest jakby "wykucie rynny" o szerokości 400-500 m w nurcie rzeki - powiedział Bogacz.
RZGW uspokaja, że na razie Wisła nie stanowi zagrożenia.
- Na chwilę obecną są przekroczone stany alarmowe w dwóch miejscach - w Wyszogrodzie i Kępie Polskiej, ale z tymi przekroczeniami mamy do czynienia już od trzech tygodni - powiedział Bogacz.
Podkreślił, że postawienie lodołamaczy w stan gotowości ma charakter prewencyjny.
kk
REKLAMA