Szef NATO ostrzega Rosję: użycie siły wobec Ukrainy nie obejdzie się bez konsekwencji
2021-11-26, 20:02
Szef NATO ostrzega Rosję przed ewentualną eskalacją napięcia na granicy z Ukrainą. Jens Stoltenberg mówi, że jakiekolwiek użycie przez Rosję siły wobec Ukrainy niesie za sobą koszty dla Moskwy, oznacza, że należy spodziewać się konsekwencji ze strony Sojuszu.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg mówił na konferencji prasowej przed rozpoczynającym się w poniedziałek spotkaniem ministrów państw Sojuszu w Rydze, planowanym na poniedziałek, że Rosja po raz drugi w tym roku wysyła tysiące swoich żołnierzy w kierunku granicy z Ukrainą.
Posłuchaj
Przy granicy jest ciężki sprzęt
Podkreślał, że według informacji NATO przy granicy są nie tylko żołnierze w gotowości bojowej, ale także czołgi, ciężka artyleria i drony.
- To zmasowanie wojska nie zostało niczym sprowokowane i nie da się tego wytłumaczyć. To tylko podnosi napięcie i powoduje ryzyko błędu. Rosja musi pokazać swoją przejrzystość, zredukować napięcie i uspokoić sytuację - dodał Jens Stoltenberg.
Z kolei w czwartek po spotkaniu z Andrzejem Dudą Jens Stoltenberg mówił: "Widzimy dużą i niezwykłą koncentrację sił w połączeniu z agresywną retoryką i dezinformacją z Moskwy. Dlatego wzywamy Rosję do przejrzystości, zmniejszenia napięć i deeskalacji. NATO pozostaje czujne i nadal udzielamy Ukrainie politycznego i praktycznego wsparcia. To nie stanowi zagrożenia dla Rosji i pomaga Ukrainie obronić się przed agresją".
Niepokój Zachodu
Wcześniej o zagrożeniu ze strony Rosji, wedle portalu "Military Times", mówił szef ukraińskiego wywiadu wojskowego, wedle portalu "Military Times", mówił o możliwości ataku w styczniu lub lutym.
Administracja USA także zgłaszała zaniepokojenie w związku z nagromadzeniem wojsk Kremla na granicy Ukrainy, o ich wyjaśnienie apelował m.in. szef Pentagonu Lloyd Austen.
Z kolei odchodząca niemiecka kanclerz Angela Merkel powiedziała, że jeśli Rosja będzie eskalować napięcie na granicy z Ukrainą lub na polsko-białoruskiej granicy, to Unia Europejska powinna być przygotowana na kolejne sankcje wobec Moskwy.
Relacje między Rosją a Zachodem znacznie pogorszyły się w 2014 roku, po tym jak Rosja anektowała ukraiński Krym, a prorosyjscy bojownicy doprowadzili do wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy. Od tego czasu wielokrotnie dochodziło do napięć między Moskwą a NATO lub krajami Zachodu.
- Gry Kremla. Dr Szymon Kardaś (OSW): NS2 to dowód, że Rosji per saldo opłaca się prowadzić politykę opartą na kryzysach
- Cele Rosji a kryzys na granicy. Witold Rodkiewicz (OSW): Kreml chce stworzyć w Europie Środkowej strefę buforową
- Trzeba być gotowym na wszystkie scenariusze". B. ambasador USA: Putin pisał, że ukraiński naród nie istnieje
IAR/Polskie Radio/in./