Karambol na autostradzie A4. Są zarzuty
Węgierski kierowca usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmiertelnego wypadku. Prowadzona przez niego ciężarówka uderzyła w seata, w którym zginęła kobieta.
2011-01-05, 05:20
Posłuchaj
Prokuratorzy zaznaczają, że to nie kierowca węgierskiej ciężarówki jest sprawcą karambolu. Uderzył jednak w seata, a jadąca tym samochodem kobieta była jedną ze śmiertelnych ofiar. Może za to grozić kara do ośmiu lat więzienia.
W przypadku drugiej ofiary sytuacja jest inna. Z wstępnych informacji wynika, że kierowca samochodu pomocy drogowej nie wyhamował i uderzył w samochód ciężarowy. Trudno więc w tej sytuacji obarczyć kogoś winą za jego śmierć.
To kolejny karambol na A4
We wtorek w gęstej mgle i na śliskiej autostradzie A4 zderzyło się najpierw na pasie w kierunku Wrocławia dziewięć samochodów. Po chwili doszło do kolejnego karambolu na przeciwległych pasach. Utrudnienia trwały cały dzień.
To kolejny taki wypadek na gliwickim odcinku autostrady A4. Między węzłami Ostropa i Bojków w nocy z 22 na 23 grudnia, w dwóch karambolach w odległości około kilometra uszkodzone zostały 33 samochody. Poszkodowanych zostało łącznie dziesięć osób, w tym dwoje dzieci. Również wtedy była mgła i śliska, choć czarna nawierzchnia.
Ograniczą prędkość na tym odcinku?
Na odcinku autostrady, gdzie dochodzi do tak wielu wypadków, często tworzą się mgły i gołoledź. Dlatego niewykluczone, że w przyszłości zostanie tam znacząco ograniczona prędkość, dziś można tam jechać nawet 140 km na godzinę. Pismo w tej sprawie ma wkrótce przesłać do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad gliwicka prokuratura.
O zmniejszeniu dozwolonej prędkości na tym odcinku myśli też policja. - Wprowadzenie ograniczenia prędkości jest przedmiotem analiz, żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Jak mówią specjaliści od pogody, takie zjawisko jak mgły da się przewidzieć, może więc wystarczą tablice świetlne, które by przed tym zjawiskiem ostrzegały kierowców - zastanawia się nadkomisarz Włodzimierz Mogiła ze śląskiej drogówki.
kk
REKLAMA