Masowe protesty w Kanadzie. Policja zatrzymała kluczowych organizatorów

Kanadyjska policja zatrzymała więcej osób, jednak największe poruszenie wywołało aresztowanie organizatorów protestu: Tamary Lich i Chrisa Barbera.

Oboje czekają na postawienie zarzutów. Lich poinformowała, że jej konto bankowe zostało zamrożone. W emocjonalnym nagraniu zadeklarowała, że nie boi się trafić za kratki.

Tymczasowy szef policji w Ottawie Steve Bell po raz kolejny wezwał protestujących do opuszczenia centrum miasta, które od kilku tygodniu okupowane jest przez demonstrujących kierowców ciężarówek i przeciwników restrykcji epidemicznych. 

Stan wyjątkowy

Premier Justin Trudeau zapowiedział, że aby zakończyć protesty, zdecyduje się na wprowadzenie stanu wyjątkowego. Rząd powołał się na tzw. Emergencies Act, czyli ustawę o sytuacjach nadzwyczajnych. Ustawa uchwalona w 1988 roku rozszerza uprawnienia rządu. Może jednak być wprowadzona tylko wtedy, gdy istniejąca sytuacja nadzwyczajna nie może być rozwiązana przez inne prawo federalne i jeśli władze poszczególnych prowincji nie mogą sobie samodzielnie poradzić z problemami.

Aby ją wprowadzić, w kraju musi dojść do "sytuacji krytycznej poważnie zagrażającej życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu obywateli". Zapisy ustawy zostały wprowadzone w czasie pokoju po raz drugi w historii kraju.

Fala protestów

Masowe protesty rozpoczęły się w stolicy Kanady blisko trzy tygodnie temu, kiedy dotarli tam kierowcy biorący udział w tzw. Konwoju Wolności. Sprzeciwiają się oni obowiązkowi szczepień przeciw COVID-19 dla kierowców ciężarówek przekraczających granicę z USA, a także innym obostrzeniom związanym z pandemią. Z biegiem czasu ruch przekształcił się w szerszy protest przeciwko wszelkim rygorom epidemicznym. Pojawiają się także hasła antyrządowe.

• Blokady na kanadyjskiej granicy. Biały Dom ostrzega przed gospodarczymi konsekwencjami
• Antycovidowe protesty w Kanadzie. Wielka akcja policji

tvp.inf/PAP/kp