Ojciec Rydzyk: Jestem niewinny
Dyrektor Radia Maryja zapewnil o tym w odczytanym przed toruńskim sądem oświadczeniu.
2011-01-07, 18:48
Tadeusz Rydzyk i drugi redemptorysta obwinieni są o prowadzenie na antenie Radia Maryja publicznych zbiórek pieniędzy bez wymaganej na to zgody Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Podczas rozprawy zaprezentowane zostały fragmenty apeli, w których dyrektor Radia Maryja prosił o przesyłanie na podany w komunikacie numer konta "cegiełek" na budowę świątyni. Wymieniona "cegiełka" nie wiązała się z konkretną kwotą.
Komunikaty w 2009 roku nagrał słuchacz Rafał Maszkowski, który następnie przesłał je na policję. Ta wystąpiła do sądu o ukaranie grzywną duchownych. Zdaniem Maszkowskiego te ogłoszenia były nadawane od kilku lat i nadawane są do dzisiaj.
Obrońca dyrektora Radia Maryja Waldemar Kosiński jest zdania, że pozwolenia wymaga jedynie loteria i zbiórka w "kapelusz uliczny", ze względu na anonimowość darczyńców. W przypadku "prośby o wsparcie" na antenie radiowej, istnieje, jak podkreślił, możliwości identyfikacji darczyńców a więc zgoda MSWiA nie jest potrzebna.
REKLAMA
Na etapie czynności wyjaśniających Tadeusz Rydzyk oświadczył, że wszystkie publikacje były odpowiedzią dla słuchaczy. Jego zdaniem chodziło o postępy inwestycji oraz jej realizację. Natomiast w oświadczeniu odczytanym w sądzie ojciec Rydzyk podkreślił, iż żyjemy obecnie w czasach antyklerykalnych a Radio Maryja jest obiektem licznych ataków.
Rafał Maszkowski pytany był przez obronę, czy nie cierpi na "syndrom Radia Maryja" i czy nie jest przez kogoś sponsorowany.
Przerwana w czwartek rozprawa wznowiona będzie 11 lutego. Obrona chce przesłuchać wszystkie zarejestrowane przez Maszkowskiego nagrania.
mch
REKLAMA
REKLAMA