Polska czeka na fundusze z KPO. Waszczykowski: UE używa argumentów nieopartych na prawie europejskim
- To nie my wywołaliśmy ten problem, to instytucje UE nas zaatakowały w końcu 2015 i na początku 2016 r., ponieważ uznały, że mają prawo dyktować nam warunki. Należało trzymać mocny, zdeterminowany kurs obrony Polski. Dziś jest to dylemat - powiedział w Polskim Radiu 24 Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
2022-05-12, 19:20
Komisja Europejska wciąż nie zaakceptowała złożonego przez rząd już ponad rok temu Krajowego Planu Odbudowy, czyli dokumentu opisującego sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy UE. Pod koniec października zeszłego roku przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła warunek, by w polskim KPO znalazło się zobowiązanie rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN.
Witold Waszczykowski komentował dyskusje wokół reformy sądownictwa w Polsce. - Nie ma w UE jednego modelu wymiaru sprawiedliwości, nie ma także w żadnym dokumencie prawnie wiążącym jakiejkolwiek jego definicji, zapisów o Trybunale Konstytucyjnym czy Izbie Dyscyplinarnej. Tym bardziej nie ma zapisów, jaki sędzia czy prokurator ma być zatrudniony, takich żądań, jakie stawia Komisja Europejska, by uwolnić pieniądze z KPO - zwracał uwagę.
- Mamy paradoks: UE wszczęła przeciwko nam debatę o wymiarze sprawiedliwości, korzystając z argumentów, które nie są oparte o prawo europejskie. To jest paradoks i temu trzeba się przeciwstawić - podkreślał.
Europoseł zwracał uwagę na to, że w tej chwili rząd ma dylemat, czy pozwolić Komisji Europejskiej na dodatkowe uprawnienia i doprowadzić tym samym do precedensu, ale w zamian za ustępstwa uzyskać fundusze z KPO, czy jednak spierać się z Komisją Europejską w tej sprawie.
REKLAMA
- Uważałem, że KE i inne instytucje, jak Parlament Europejski czy TSUE, nie mają żadnych uprawnień, by dyktować nam, jak ma wyglądać ustrój prawny i wymiar sprawiedliwości. Minęło kilka lat, dziś rząd wybrał inną drogę - stwierdził.
Posłuchaj
Gość audycji odniósł się również do sejmowego głosowania ws. powołania na drugą kadencję Adama Glapińskiego na szefa NBP. - Mam nadzieję, że jest większość, chodzi o stabilność państwa i jednej z jego najważniejszych instytucji w sytuacji, gdy wokół Polski mamy dużo niestabilności. Uważam, że kontynuacja tego, co znamy i co możemy przewidywać, jest pożądana. Jeśli koalicja rządząca zdecydowała się na poddanie pod głosowanie kandydatury prof. Glapińskiego, to jest pewna wyniku - ocenił.
Przepisy przygotowane przez prezydenta przewidują likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i utworzenie w jej miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Nowa izba będzie zajmować się identycznymi sprawami, natomiast od obecnej będzie różnić się sposobem wyboru sędziów. Prezydent proponuje, aby nowa izba składała się z 11 sędziów wskazanych przez prezydenta spośród 33 sędziów orzekających w Sądzie Najwyższym, wyłonionych wcześniej w drodze losowania na posiedzeniu kolegium Sądu Najwyższego.
REKLAMA
Projekt PiS-u dotyczący zmian w zakresie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej zakłada przekazanie rozstrzygania spraw dyscyplinarnych sędziów Sądowi Najwyższemu jako całości i pozostawienie Izbie Dyscyplinarnej tego sądu rozpatrywania spraw innych zawodów prawniczych.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Rozmowa PR24
Prowadzący: Adrian Klarenbach
REKLAMA
Gość: Witold Waszczykowski
Data emisji: 12.05.2022
Godzina emisji: 17.35
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA