"Z raportu MAK nie dowiemy się prawdy"
Tak uważa wdowa po jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej Przemysławie Gosiewskim, Beata Gosiewska.
2011-01-11, 17:49
Posłuchaj
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy ma w środę zaprezentować raport końcowy rosyjskich ekspertów w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej. Prace nad przygotowaniem raportu trwały prawie 9 miesięcy.
"Rosjanie od momentu katastrofy przedstawiali z góry założoną hipotezę i wiem, że zarówno dla strony rosyjskiej, jak i polskiej, prawda w tej sprawie nie ma żadnego znaczenia. Wmawiają z góry założoną hipotezę, która nie ma w mojej ocenie nic wspólnego z prawdą: błąd pilota, złe warunki itd." - mówi Beata Gosiewska.
Podczas rosyjskiej konferencji na której zostanie zaprezentowany raport MAK, nie będzie obecny żaden przedstawiciel polskiego rządu. Dokument ma trafić do Polski drogą dyplomatyczną. Będzie także opublikowany w internecie. Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował również, że premier nie zdecydował się na przerwanie urlopu.
"Od początku katastrofy skandal goni skandal" - komentuje Beata Gosiewska.
REKLAMA
Nie wiadomo, jak Rosjanie odnieśli się do uwag przekazanych przez stronę polską. Zostały one przekazane do Rosji 3 tygodnie temu w dokumencie liczącym około 150-ciu stron.
mch
REKLAMA