Polacy wracają z Tunezji. "Jest groźnie"
Trwają powroty do domów turystów z Tunezji. Część Polaków ma klopoty z powrotem.
2011-01-16, 14:30
Posłuchaj
Biura podróży organizują transport z kraju, w którym po zamachu stanu i obaleniu rządzącego dyktatorsko prezydenta Ben Alego obowiązuje stan wyjątkowy.
W nocy do Polski powróciło kilkudziesięciu wypoczywających w Monastyrze klientów biura podróży TUI. Jednak 34 polskich klientów Triady, przebywających na wczasach w Tunezji, wróci do kraju w poniedziałek.
"Nasi klienci wraz z rezydentami, którzy się nimi opiekują, byli już w sobotę gotowi do wylotu. Niestety, firma, która organizuje przelot czarterowy nie otrzymała zgody na lądowanie samolotu na jednym z dwóch lotnisk w Monastyrze, do którego mogliśmy bezpiecznie dowieźć naszych klientów - wyjaśnia Piotr Zawistowski, prezes zarządu Triady. - Otrzymaliśmy informację, że wylot możliwy będzie najprawdopodobniej dopiero w poniedziałek.
W rozmowie z dziennikarzami wielu turystów przyznawało, że dopiero w drodze na lotnisko mogli się przekonać o powadze sytuacji w Tunezji.
REKLAMA
W piątek władze Tunezji ogłosiły wprowadzenie stanu wyjątkowego w związku z trwającymi od grudnia antyrządowymi zamieszkami przeciw bezrobociu i warunkom życia. Według władz, zginęły w nich 23 osoby, według obrońców praw człowieka - 66.
mch
REKLAMA