Polacy i Czesi mają podobne poczucie humoru. Fala memów o "aneksji" Kaliningradu. Kpiny z rosyjskich pseudoreferendów

2022-10-06, 16:50

Polacy i Czesi mają podobne poczucie humoru. Fala memów o "aneksji" Kaliningradu. Kpiny z rosyjskich pseudoreferendów
Twitterowa "aneksja" Kaliningradu przez Czechy to kpina z rosyjskich pseudoreferendów w Donbasie. Foto: Screen Twitter

Użytkownicy czeskiego i polskiego Twittera od kilku dni żartują na temat koncepcji przyłączenia obwodu kaliningradzkiego do Czech. - Królewiec jest tak nasz, jak Krym należy do Rosji - mówi zasiadający w czeskiej Izbie Poselskiej Ondrzej Beneszik. Jest to ironiczna odpowiedź na pseudoreferenda na Ukrainie zarządzone przez reżim Putina.

Na założonym we wtorek prześmiewczym "oficjalnym" koncie Kralowca (czes. Królewca) ogłoszono, że 97,9 proc. mieszkańców Kaliningradu zagłosowało w referendum za przejęciem obwodu przez Czechy i za zmianą nazwy miasta na czeski Kralovec.

Taka kpina z nielegalnych referendów na ukraińskich terytoriach kontrolowanych przez Rosję i aneksji tych terenów przez Moskwę to zdaniem Beneszika "forma odpowiedzi na rosyjskie myślenie o historii".

Twitterowicze przypominają, że dzisiejszy Kaliningrad założyli w 1255 r. Krzyżacy, nazywając go Regiomontium (łac. królewska góra) na cześć czeskiego króla Przemysła Ottokara II, skąd pochodzi niemiecka nazwa miasta Koenigsberg, a także polski i czeski Królewiec/Kralovec.

Czeski poseł podkreślił, że to Rosjanie uzasadniają swoje działania niegdysiejszą przynależnością niektórych terytoriów do tego państwa.

- Jestem przekonany, że gdyby w Kaliningradzie odbyło się referendum, to połowa Rosjan może nie tyle chciałaby mieszkać w Czechach, ale z pewnością nie chciałaby mieszkać w Federacji Rosyjskiej – dodał żartobliwie.

Okręt "Heleny Vondraczkovej"

Na polskim i czeskim Twitterze pojawiło się wiele odniesień do uzyskania przez Czechy dostępu do morza w przypadku potencjalnej aneksji. Można więc znaleźć zdjęcia-fotomontaże pierwszych czeskich łodzi podwodnych "Heleny Vondraczkovej" i "Loupeżnika Rumcajsa", wystrzelonej przez czeską marynarkę wojenną rakiety balistycznej "Makova Panenka" oraz lotniskowca "Karel Gott", a także obrazki przedstawiające najpopularniejszego bohatera czeskich kreskówek, Krecika, opalającego się na "plażi v Kaliningradiczku".

Grafikę polskiego twitterowicza, przedstawiającą podzielony między Polskę a Czechy obwód kaliningradzki udostępnił w popularnym wątku czeski eurodeputowany Tomasz Zdechovsky z komentarzem "I jak tu nie kochać Polaków :)".

Do popularnej zabawy dołączyła też ambasada USA w Czechach. Odpowiadając na tweet czeskiego ministerstwa obrony o zakupie samolotów F-35, ambasada zapytała, czy "nie potrzebujecie też lotniskowca".

Czeski Kralovec jest jednym z tematów komentarzy wśród dziennikarzy relacjonujących w Pradze szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej.

Polacy i Czesi mają podobne poczucie żartu

Główny komentator dziennika "Hospodarzske Noviny" Martin Ehl powiedział, że internetowe opinie pokazują, że Polacy i Czesi mają podobne poczucie humoru.

- Wydawało się, że Polacy (w odbiorze Czech - przyp. red.) zostali przy stereotypach lat osiemdziesiątych: Vondraczkovej, Gotcie lub Kreciku. Tymczasem śmieszą nas te same rzeczy związane z wielką polityką" - zauważył.

Prezenter i reporter wojenny czeskiej telewizji publicznej Jakub Santo jest zdania, że istotna jest możliwość "zagrania Putinowi na nosie". "Skoro on robi farsę z prawa międzynarodowego, to warto pokazać mu, że żarty mogą kogoś zaboleć" - twierdzi Santo.

W poniedziałek przed ambasadą Rosji w Pradze odbędzie się swoisty happening, do placówki ma trafić wniosek o przeprowadzenie referendum o przyłączeniu obwodu kaliningradzkiego do Czech i jednocześnie zostaną dostarczone wyniki głosowania.

Czytaj też:

MN/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej